Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Chyba moja dziewczyna doniosła policji na mojego brata. W sobote organizowałem male spotkanie u sobie, bylo 4 znajomych, wczesniej wspomniana dziewczyna i moj brat, ktory przyjechal autem 30 km. Nie pił dużo, bo przez cała impreze, która trwała około 5 godzin wypił dwie szklanki soku z małą iloscią wódki. Ja myślałem ze on zostanie u mnie na noc ale uparł się ze pojedzie do domu. Normalnie rozmawiał ze mną, nie zataczał się ani nic. Wiem, ze czasami, powtarzam czasami, zdarzalo mu się wsiąść po piwie do auta i przejechać te kilka km. Dziewczyna była ma mnie zła, że go nie zatrzymałem ale co ja miałem zrobić? Złapać ze rękę i zaprowadzić do łóżka? Okazało się, ze w drodze powrotnej złapała go policja. chyba nie musze mówić jak to się skończyło. Wydaje mi sie, że zadzwoniła na policje własnie moja dziewczyna. Ogólnie to jak powiedziałem znajomym i jej że brata złapała policja to jakoś nie za specjalnie była zaskoczona tylko powiedziała no co ty. gdzie go złapali? A później jak z nią rozmawiałem i powiedziałem, ze to dziwne że go złapali i akurat jego zatrzymali to powiedziała, ze to sobota więc na pewno jakaś policja stała na drodze żeby sprawdzać niektórych kierowców i ze trafiło na niego i ze sam sobie jest winny wsiadając po alkoholu do auta. Jestem przekonany na prawie 100% że to ona kiedyś sama mówiła, ze trzeba takie sprawy zgłaszać policji. Chce się jej wprost zapytać czy to ona go zgłosiła ale nie wiem czy to dobry pomysł bo i tak się przeciez nie przyzna ale cciałbym przynajmniej zobaczyć jej reakcje, jak zareaguje na te pytanie. Nie chce żeby to zabrzmiało patologicznie, ale jestem troche zły bo brat na prawde nie wypił dużo, zachowywał się normalnie, jestem przekonany że dojechałby normalnie do domu a jemu jest potrzebne auto do pracy bo musi dojeżdżać. Nie wiem, pytać się jej czy nie? Bo nie daje mi to spokoju.

#rozowepaski #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
  • 207
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@bones1909: k---a, ludzie którzy usprawiedliwiają prowadzenie po alkoholu to dla mnie najgorszy sort robactwa, faktycznie najgorsze jest to, że laska zgłosiła durnego brata swojego faceta, bo przecież nie to, że mógł kogoś zabić. Ja p------e kolejny dowód na to że wykop to ściek. Jak masz lepsze rzeczy do roboty to idź tam i mi o nich nie pisz, bo c--j mnie to obchodzi, a jakoś ciągle mnie wołasz do komentarzy.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja mam złotą zasadę: piłeś - nie jedź. Nieważnie czy to p--o, czy litr wódki. Jesteś patologiczny, a dziewczyna zrobiła dobrze.
Zachowujesz się jak Janusz nosacz.P--o to nie a-----l, może 2 ewentualnie 10. Wódeczka to dla zdrowotności.
Może jeszcze winko na trawienie, a w----y na wenę.
Jak debil lubi sobie wypić przed jazdą i nie miał 300 zł na w miarę fajny elektrochemiczny alkomat to niech zdycha w pierdlu
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja mam złotą zasadę: piłeś - nie jedź. Nieważnie czy to p--o, czy litr wódki. Jesteś patologiczny, a dziewczyna zrobiła dobrze.

Zachowujesz się jak Janusz nosacz.P--o to nie a-----l, może 2 ewentualnie 10. Wódeczka to dla zdrowotności.
Winko na trawienie, a w----y na wenę.
Jak debil lubi sobie wypić przed jazdą i nie miał 300 zł na w miarę fajny elektrochemiczny alkomat to niech zdycha w pierdlu w Sztumie
  • Odpowiedz
@bones1909: jestem ograniczona bo nie pozwoliłabym bliskiej osobie prowadzić po alkoholu. Spoko, jak to dla ciebie ograniczenie, to nie mam nic przeciwko. Przynajmniej minimalizuję ryzyko czyjejś głupiej śmierci. Kto wie, może kiedyś ktoś z twojej rodziny przeżyje bo ja- ograniczona osoba- zgłosiłam kogoś znajomego, że prowadzi po pijaku. A spuszczenie powietrza nie będzie dla niego taką nauczką jak mandat/zabranie prawka. Sam jest sobie k---a winien, ja nie wiem co to
  • Odpowiedz
@norepinefryna: Niech do ciebie dotrze ograniczona kobieto, że sam fakt napicia się alkoholu nie wyklucza jazdy samochodem. Jego ilość tak. Fakt, że u nas są durne i wyśrubowane normy i tak do ciebie nie dociera, więc już nie chce mi się pisać nawet do ciebie i mi też najlepiej nie odpowiadaj.
  • Odpowiedz