Wpis z mikrobloga

Dobra mirki, z racji, że pierwsze pół roku na studiach o kierunku #informatyka #programowanie zleciało, czas się wziąć za ten temat na poważnie. Miałem ciut większe nadzieje związane z tym kierunkiem, liczyłem, że jednak uczelnia czegoś nauczy - niby podstawy programowania C++ były, mimo to dalej nic sensownego nie potrafię napisać. No cóż, trudno, trzeba zakasać rękawy i wziąć się do roboty na własną rękę.

Wybór padnie raczej na #python - wydaje mi się to najprostszy język na początek, na pewno mocno uniwersalny co z racji, że nie wiem jeszcze co chcę robić jest dużym plusem. Składnia bardzo prosta i zrozumiała.

Plan jest taki - 3 godziny dziennie poświęcać na naukę. Codziennie. Zamierzam założyć jakiś tag i dzielić się w nim postępami. Może się to komuś w przyszłości przyda. Tu dwa pytanka - 3 godziny. Za dużo, za mało? W sam raz? I po jakim czasie uczenia się te 3 godziny dziennie będę w stanie napisać jakiś prosty desktopowy program? Dodam, że zawsze byłem dobry z matmy, logiki itp. do tego #mensa member here więc mam nadzieję, że intelektualnie podołam.

Kolejne pytanie, jak to jest z tym programowaniem. Czy jest jakiś moment w którym następuje "pstryk", i człowiek zaczyna być programistą? Bo ja niby rozumiem te pętle, składnię, wskaźniki, różne takie pierdoły ale... po prostu nie wiem jak z tego zbudować coś co będzie "programem" czy nawet badziewnym skryptem.

Plan na naukę:
1. Przerobić dwa - trzy kursy na Codeacademy związane z językiem jaki wybiorę.
2. Zakup książki - tu liczę na pomoc mirków jaka będzie najlepsza pod konkretny język. Wiem, że do Javy szczególnie polecana jest "Thinking in Java". Do reszty języków niekoniecznie wiem co wybrać.
3. Znaleźć tutoriale na Youtube o danym języku, też jakby ktoś polecił byłoby miło.
4. Wyłowić jakiś kurs na Udemy w fajnej cenie.
5. Tu już powinienem znać podstawy, więc stawiać sobie cele pod postacią "zrobić aplikację robiącą to i to" i uczenie się konkretnych rozwiązań.
6. Jako, że aktualnie wykonuję pracę fizyczną myślałem o poszukaniu pracy jako tester. Pomogłoby to trochę wejść w środowisko. Ale wydaje mi się, że aktualnie rynek jest przesycony testerami. Co mogę zrobić, żeby zwiększyć swoje szanse? Wiadomo, na pewno ISTQB, ale co jeszcze? Dodam, że groszem jakoś mocno nie śmierdzę.
7. Co jeszcze? Pomoże ktoś wskazać drogę? ;)

Miasto - Wrocław, być może niedługo przeprowadzka w okolice Warszawy. Niestety stary koń ze mnie, 28 przedwczoraj na liczniku stuknęło także liczę się z tym, że #programista15k to mogę nie zostać ;) Ale jakbym za rok-dwa został #programista4k to byłbym bardzo szczęśliwy ;)

Jeśli użycie jakiegoś tagu powyżej to straszne faux pax to serdecznie przepraszam, następne wpisy będę dawał pod autorskim. Z góry dziękuję za wszelką pomoc i porady od mirków ;)
  • 24
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@programista_1k: Ja Ci powiem, że zawieram głos nie do końca wiedząc wszystko, nawet nie jestem juniorem szczerze mówiąc. Na pewno proste gierki się da. Znajomy jakieś framework mi wysyłał i pokazywał :) po prostu w pracy w danym języku nie będziesz tego prawdopodobnie robić :) Dany język raczej jest w maksymalnie kilku dziedzinach wyspecjalizowany.
Jeżeli chodzi o AI to zainteresuj się dzisiejszą ofertą na https://www.packtpub.com/packt/offers/free-learning

Edit. Mówił mi o kivy
  • Odpowiedz
@programista_1k: Najważniejsze to żelazna konsekwencja w tym co robisz. Bez tego szybko zapał, chęci i motywacja spadną.

Mirki wyżej mają rację co do matmy. Może być ciężko bez niej, szczególnie jak zechcesz pracować z danymi w Pythonie.

Polecam zerknąć sobie na jakieś wybrane ogłoszenia z kategorii Junior na JJIT. Popatrz czego wymają pracodawcy od osoby na takich stanowiskach i myśl w jaki sposób możesz to
  • Odpowiedz