Wpis z mikrobloga

Stało się, posmakowałem tego całego Tortexa. Na pierwszą próbę poszła zapiekanka. Myślałem już jak go zjechać, ale wziąłem gryza i stwierdziłem, że to jest nawet niezłe. Z ketchupem nie ma wiele wspólnego, ale traktowany jako zimny sos dawał radę.
Niestety z parówkami, frytkami, serem, dosłownie z wszystkim innym wypada dosyć mizernie, jest wodnisto-octowy, pustawy, gryzący, nużący. Myślę, że przy zapiekance strasznie pomogło mu lekkie ogrzanie się.
Coś co ratuje i odróżnia Tortexa od keczupów po 3 złote za kilogram to mieszanka przypraw, jest naprawdę unikalna i nadaje produktowi jakiś smak. Tylko problem jest taki, że to nie jest tani produkt, liczą sobie jak za normalne keczupy. Gdyby skopiować tą mieszankę przypraw i dodać ją do normalnej bazy to myślę, że taki produkt miałby duże szanse na odniesienie jakiegoś sukcesu na rynku.
Następną próbą będzie pewnie Kotliński Specjał vs. Kotlin.
#ketchup
  • Odpowiedz