Wpis z mikrobloga

@Andczej: Ty długo tak jeszcze będziesz z tą opłatą dodatkową? Ona się nie nazywa mandatem ani inną karą z jednego jedynego powodu. Polskie prawo nie przewiduje możliwości wystawiania mandatów przez obsługę pociągów.
Co jak widać wszystkim pasuje, bo mandatu to można chociaż nie przyjąć.
  • Odpowiedz
ani inną karą z jednego jedynego powodu.


bzdura

@Mekki: i właśnie problem jest taki że ludzie nie rozumieją tej różnicy którą sam właśnie napisałeś.

Mandat - możesz nie przyjąć, a jeśli przyjmiesz nie możesz się odwołać (poza sytuacjami opisanymi w ustawie)
Opłata dodatkowa - nie możesz nie przyjąć, możesz się odwołać.
Do tego dochodzą inne drogi ściągania należności. To nie jest to samo, różnica jest ogromna.
  • Odpowiedz
@Andczej: A jaka tam ogromna. Sprowadza się do tego samego. Ukarania delikwenta za brak biletu. Mogli to nawet nazwać darowizną na prezesów IC i wykorzystać jeszcze więcej kruczków prawnych. Mechaniką się różni, ale spełnia funkcję mandatu.
  • Odpowiedz
A jaka tam ogromna.


@Mekki: dla ciebie, automatyczne narzucenie kary jeśli tylko jest przesłanka do jej nałożenia, a możliwość odrzucenia jej to nie ogromna różnica?
  • Odpowiedz
@Andczej: Owszem, bo sprowadza się do tego samego. Jak sam zauważyłeś, jedynie początkowe działanie jest inne.
W mandacie na początku nie przyjmujesz, co jest równoznaczne z odwołaniem od decyzji o nałożeniu, w "opłacie" dostajesz kwit i się odwołujesz.
  • Odpowiedz