Wpis z mikrobloga

@Alkonauta: w powieści Edmunda Niziurskiego "Siódme Wtajemniczenie" niejaki Cykorz również zajmował się orbitowaniem i lotami kosmicznymi z Komandorem, jednak bez wspomagania się tym specyfikiem. Być może z odpowiednio dużą wyobraźnią jest on zbędny?