Wpis z mikrobloga

Obowiązkiem władz samorządowych jest umożliwienie corocznego głosowania w ramach budżetu obywatelskiego - na prośbę krakowskich aktywistów przygotowaliśmy opinię prawną dot. budżetu obywatelskiego. Głosowanie jednak odbędzie w tym roku.

Skąd w ogóle pomysł z tak dziwnym harmonogramem głosowania, który zarekomendowała Rada Budżetu Obywatelskiego jeszcze w grudniu (projekty składamy w 2019, a głosujemy w 2020)? Do tej pory BO był regulowany na poziomie prawa lokalnego – to gminy decydowały o terminie głosowania i o tym, ile przeznaczą na miejską partycypację pieniędzy. Ustawa o samorządzie ze stycznia 2018 roku doprecyzowała jednak: każda gmina musi przeznaczyć 0,5 proc. swojego budżetu na BO. W przypadku Krakowa to niecałe 30 mln zł.

– I do tego momentu wszystko było jasne, czyli zgadzamy się z tym, że ustawodawca określił stałą kwotę. Kraków jednak uznał, że skoro jest nowe otwarcie, można budżet obywatelski wstrzymać na rok i w tym czasie lepiej do niego się przygotować – opowiada Krzysztof Kwarciak z RBO.

– Kluczowe okazało się właściwie jedno słowo: „corocznie”. Tę opinię przedstawiliśmy wiceprezydentowi Andrzejowi Kuligowi odpowiedzialnemu za krakowski BO. Jaka była jego reakcja? Powiedział, że z faktami się nie dyskutuje – mówi Nazim. – Ktoś po prostu nie doczytał, że ustawodawca znowelizował dokument, dokładając właśnie termin „corocznie”.


Więcej w artykule krakowskiej Wyborczej: http://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,24397465,budzet-obywatelski-pojawiam-sie-i-znikam-i-znikam.html
A my polecamy nasze bezpłatne poradnictwo prawne: https://www.porady.siecobywatelska.pl/
#krakow #watchdogpolska #prawo #prawodoinformacji #niebojsiepytania #ciagniemywladzezajezyk
  • 5