Wpis z mikrobloga

@Obstrukcja: Moja mama była w szpitalu po operacji ok. tydzień. Dawali menu z potrawami do wyboru (różne opcje, wegetariańskie, bezglutenowe i co tam sobie kto zażyczy). W ogóle przed samym pobytem pytali się czy potrzebuje transportu, czy ma kto się nią zająć po powrocie do domu, czy ma jakieś zwierzaki, które trzeba dać do hotelu XD itd. Sam szpital (Queen Elizabeth University Hospital) - szczęka opada, polecam wygooglać zdjęcia.
@Obstrukcja: jedno muszę powiedzieć o szpitalach w Uk - karmią pacjentów w miarę ok.
Jak mój młody był tu w szpitalu, zostałam z nim na noc, a rano się spytano mnie, czy karmię piersią, bo jako matce karmiącej piersią, przysługuje mi jedzenie ze szpitala. Dano mi menu i mogłam sobie wybrac.