Aktywne Wpisy
Cukrzyk2000 +26
W sumie taka głupia historia, którą chciałem się podzielić. Wychowywałem się w rodzinie, którą mógłbym nazwać niższą klasą średnią. Niczego nam nie brakowało, mieliśmy jedzenie i ubrania i ciepły dom, ale bez jakichś luksusów. Tata był bardzo oszczędnym człowiekiem.
Jak byłem nastolatkiem to chciałem sprawiać sobie przyjemności i jak trafiła się okazja to sobie dorabiałem u cioci gdzie za sprzątanie dostawałem małe pieniążki. Zawsze chodziłem w ciuchach z lumpeksu, które uwielbiam, ale
Jak byłem nastolatkiem to chciałem sprawiać sobie przyjemności i jak trafiła się okazja to sobie dorabiałem u cioci gdzie za sprzątanie dostawałem małe pieniążki. Zawsze chodziłem w ciuchach z lumpeksu, które uwielbiam, ale
StaryDziad12 +11
#przegryw
Widzę że tu dużo osób z podobnymi problemami co ja mam siedzi. Pomożecie się nie zabić?
Zarysuje wam lekko jak wyglądało moje życie. I ktoś może powie gdzie popełniłem błąd.
Mam 27lat 0 wykształcenia, znajomych, rodziny, poczucia własnej wartości, i sensu życia. Od najmłodszych lat żyje w strachu, i lęku.
W domu było "ciekawie", i dość ekstremalnie. Ojciec całe życie się zapijał (dzień w dzień) znęcał się psychicznie, i fizycznie nade
Widzę że tu dużo osób z podobnymi problemami co ja mam siedzi. Pomożecie się nie zabić?
Zarysuje wam lekko jak wyglądało moje życie. I ktoś może powie gdzie popełniłem błąd.
Mam 27lat 0 wykształcenia, znajomych, rodziny, poczucia własnej wartości, i sensu życia. Od najmłodszych lat żyje w strachu, i lęku.
W domu było "ciekawie", i dość ekstremalnie. Ojciec całe życie się zapijał (dzień w dzień) znęcał się psychicznie, i fizycznie nade
Mircy jestem na dobrej drodze do rzucenia palenia i zabieram się za "Prosty sposób.." A. Carra, z tym, że kiedyś już próbowałem i pamiętam, że odrzuciło mnie to, że przez kilkadziesiąt pierwszych stron dowiedziałem się tylko tyle, że jego metoda jest przezajebista itp. bez żadnych konkretów.
Da się\ mógłby ktoś jakoś streścić\ uogólnić treść tej cudownej metody, czy konieczne jest przebrnięcie przez to całe #!$%@?? z góry dziękuję
Czytałem to w 2011 i tsk zrozumiałem tę książkę.
Więc w sumie ti już mogłem nadal palic xD
Mi pomogło.
Chyba chodzi o to, że człowiek jest na tyle rozsądny i tylko trzeba mu wyłożyć temat w skondensowanej formie.
I tak oto autor wałkuje za i przeciw, że jak kończysz książke, to nie masz już wielu powodów by palić.
Teraz jest desmoxan, ale 9 lat temu była tylko siła woli i umysłu :)