Wpis z mikrobloga

#papierosy #ksiazki #allencarr
Mircy jestem na dobrej drodze do rzucenia palenia i zabieram się za "Prosty sposób.." A. Carra, z tym, że kiedyś już próbowałem i pamiętam, że odrzuciło mnie to, że przez kilkadziesiąt pierwszych stron dowiedziałem się tylko tyle, że jego metoda jest przezajebista itp. bez żadnych konkretów.
Da się\ mógłby ktoś jakoś streścić\ uogólnić treść tej cudownej metody, czy konieczne jest przebrnięcie przez to całe #!$%@?? z góry dziękuję
  • 11
@F33dbacK: Cała ta książka to rycie na banie, że ten papieros, którego skończyłeś palić podczas jej czytania to był ostatni i już jesteś osobą nie palącą i jaki świat jest piękny, lecz najpierw programuje Ci w głowie, że metoda jest skuteczna czyli to o czym piszesz. Moim zdaniem książka jest skuteczna, ale dla osób podatnych na sugestie w przeciwnym wypadku będzie wkur.wia.ła.
@F33dbacK:
Mi pomogło.
Chyba chodzi o to, że człowiek jest na tyle rozsądny i tylko trzeba mu wyłożyć temat w skondensowanej formie.
I tak oto autor wałkuje za i przeciw, że jak kończysz książke, to nie masz już wielu powodów by palić.
Teraz jest desmoxan, ale 9 lat temu była tylko siła woli i umysłu :)
@jathek: 5 dni wcinam i szybko paczka dziennie zaczęła wystarczać na 3-4 dni, zamiast jeden lub mniej ;) do tego bardzo pozytywna motywacja, ale do zera zejść ciężko po ~15 latach :/
@F33dbacK: z tego co pamietam to przez 5 pierwszych dni ograniczasz palenie aby 6 juz nie palic. Mi sie tak udalo. 1 dnia wypalilem 5 a 5 dnia tylko 1. Od 6 nie palilem i tak juz nie pale 3 lata (òóˇ)
@F33dbacK: nie palę a książkę sobie czytałem bo niby taka cudowna i byłem ciekawy co tam takiego jest, doleciałem do 70 strony i rzeczywiście dziwnie napisana, tylko chwalenie się a zero konkretów. Może na kogoś to zadziała, ludzie są często podatni na sugestie