Wpis z mikrobloga

Cześć Mircy!

#chromebook #thinkpad11e #galliumos #chromeos

Jeśli ktoś z was, tak jak ja, rozważał zakupienie Lenovo Thinkpad 11e z aukcji na Allegro (a widziałem parę takich osób), to polecam. Da się na tym postawić fajny i z-----y system, zwany Linuxem. Powstała nawet dedykowana pod Chromebooki dystrybucja, czyli GalliumOS. Właśnie z niej opisuję swoje dzieje, więc nie pozostaje mi nic innego, jak polecić.

Miałem parę problemów podczas instalacji tego systemu, ale nie wynikały one absolutnie z wad całego procesu, a jedynie z moich, bo robiłem to trochę metodą prób i błędów. Dlatego teraz, dla potomnych, opisuję cały ten proceder. Wydaje mi się, że przy uważnym sprawdzaniu informacji i parametrów (linki na dole) proces będzie analogiczny dla każdego Chromebooka, który posiada procesor Intela.

Jeśli twój laptop jest poleasingowy, z krajów skandynawskich i kosztował 199zł, to najprawdopodobniej gramy w tej samej drużynie. Najpewniej, tak jak i mój, pracuje na procesorze BayTrail (chociaż i tutaj warto się upewnić). Postaram się przeprowadzić cię krok po kroku przez instalację. Zalecam przed zabawą przeczytać ją w całości, by oszczędzić sobie nerwów, które ja miałem.

Krok 1.
Musimy wprowadzić laptopa w tryb programisty. Jak to zrobić? Nic trudnego. Pomoże w tym kombinacja klawiszy Esc + Refresh (F3) + Przycisk Zasilania. Pojawi nam się ekran o przywracaniu systemu do poprzedniego stanu, ale tym nie należy się martwić. Należy wcisnąć kombinację klawiszy Ctrl + D i wyłączyć domyślne wybieranie systemu, co zatwierdzamy Enterem. Następnie włączy nam się ponownie ChromeOS, w nowym, świeżutkim programistycznym trybie i zainstalowaną przeglądarką Ultron.

Krok 2.
Jako że Chromebooki mają wyraźny problem z bootowaniem czegoś innego oprócz ChromeOS, trzeba ogarnąć oprogramowanie, które pozwoli nam zbootować coś z pendrive»a i następnie zainstalować wymarzony OS. Podstawowe drogi do tego są dwie:
- instalacja dwóch systemów obok siebie, której też nie wybrałem, bo ChromeOS do niczego mi potrzebny nie był;
- podmiana systemu ChromeOS na rozsądnego i jedynego Linuxa.
Drugą opcję natomiast już wybrałem. Co do tego będzie potrzebne? Jak już wspomniałem coś do zbootowania. Można zainstalować program Legacy, bądź też całkowicie nadpisać firmware i pobawić się z inną opcją. Głównych dystrybutorów tych programów jest dwóch: John Lewis i MrChromebox, którego to też wybrałem.
Więc co robimy dalej?
Trzeba wejść do konsoli urządzenia. Ctrl + Alt + → (F2), wpisać się jako użytkownik „chronos” i zatwierdzić Enterem, bez hasła. Następnie komenda:

cd; curl -LO https://mrchromebox.tech/firmware-util.sh && sudo bash firmware-util.sh

i zostaniemy automatycznie przerzuceni do instalacji. Na swój użytek bawiłem się tylko z opcjami pod numerem 1, 4 i 6, które to też będę omawiał w tekście. Informacje o reszcie znajdziecie w odnośniku URL. Nie nadpisałem firmware»u, bo jednak miałem stracha, że zamiast laptopa będę miał cegłę.
Tak czy owak, przystępujemy do instalacji 1, czyli RW_Legacy i coraz bardziej zbliżamy się do domu. Ustawiłem domyślne bootowanie z pendrive'a, jeśli go nie ustawiliście, musicie mieć refleks ważki.

Krok 3.
Czas przygotować sobie pendrive'a ze swoim Linuxem. Z tego co czytałem można uruchomić na tym parę sensownych dystrybucji, ale - znów - na swój użytek bawiłem się i bawię tylko GalliumOS, który i tak jest oparty już o Xubuntu. Po ściągnięciu systemu (przypominam, jeśli to ta sama aukcja, pewnie jest to wersja BayTrail, o zgodności z innymi procesorami poczytajcie sobie tu). Wypalamy i jeszcze ciepłego ładujemy do portu USB urządzenia. Potem odpalamy.

Krok 4.
Kombinacją, która pozwoli nam przejść do Legacy jest Ctrl + L, tak jak wcześniejsza (Ctrl + D) pozwalała nam dostać się do ChromeOS.
Jeśli nie ustawiliście automatycznego bootu z pendrive'a w pierwszej kolejności, to czuwajcie, bo może wam tylko dosłownie mignąć informacja o potrzebie wciśnięcia klawisza Esc.
Jeśli liveUSB działa, polecam się jeszcze chwilę wstrzymać z instalacją i wrócić do ChromeOS, a konkretniej MrChromeboxa.

Krok 4a.
Wcześniej opisywałem, że bawiłem się w aplikacji MrChromeboxa tylko trzema funkcjami. Jedną już opisałem, druga (czyli numer 4) to zmiana kolejności bootowania systemów. Pozwoli nam to przechodzić automatycznie do Legacy (a następnie do Linuxa) bez wciskania kombinacji klawiszy przy każdym uruchomieniu komputera.
Trzecia funkcja (numer 6), to usunięcie grafik informujących o wprowadzeniu komputera w tryb deweloperski i o chęci do przywracania systemu. Nie było mi to do niczego potrzebne, więc zainstalowałem, lecz UWAGA, laptop ma zabezpieczenie magnetyczne i by je zdjąć, trzeba go rozkręcić i wykręcić jedną śrubkę. Przy usuwaniu bitmap Chromebox nieszkodliwie ingeruje w firmware. Ale ingeruje. Stąd też potrzebne jest zdjęcie zabezpieczeń. Lokalizację śrubki pokażę niżej.

Krok 5.
Jeśli już ustawiliście co trzeba o pana Chromeboxa, to przystępujemy do instalacji. Nie bawimy się w żadne partycjonowanie, pozwalamy Linuxowi zająć całe miejsce. Wtedy na 100% będzie działał.

************
Jak widzieliście, instalacja jest nieskomplikowana, ale potrafi czasem napsuć nerwów.

Po co jeszcze przydaje się zdjęcie zabezpieczenia magnetycznego? By móc w pełni wykorzystać możliwości MrChromeboxa. Po jej zdjęciu możliwe jest zainstalowanie UEFI, które może być krótką drogą do postawienia na urządzeniu Windowsa. Czy się da? Ciężko mi stwierdzić, lecz sprawdzać nie mam ochoty.

Z ciekawych informacji dodam jeszcze, że Chromebooki nie są zaopatrzone w prawy przycisk myszy. Menu otwiera się wciśnięciem dwoma palcami myszki, bardzo łatwo się do tego przyzwyczaić.

Przydatne linki:
https://wiki.galliumos.org/Installing
https://wiki.galliumos.org/Firmware
https://wiki.galliumos.org/Hardware_Compatibility
https://mrchromebox.tech/#fwscript

Lokalizacja śrubki zabezpieczającej jest gdzieś pod klawiaturą, z prawej strony. Niestety trzeba rozebrać prawie całego laptopa, ale jest to bajecznie proste. Uważajcie na trzy paski pod klawiaturą. Koniecznie trzeba odłączyć kabelki anteny. Dwie śrubki od spodniej strony znajdują się w zagłębieniach, w których znajduje się (lub powinna znajdować się) guma.

W pierwszej odpowiedzi zabawny easter egg po wejściu w konsolę i zalogowaniu się. Głównie dla tych, co nie będą mieli opcji zobaczyć.

That's all folks, możecie zadawać pytania.
Kelin - Cześć Mircy!

#chromebook #thinkpad11e #galliumos #chromeos

Jeśli ktoś z...

źródło: comment_PD1FubRv4iN0ejXC17D0eh1mRh2FM8eD.jpg

Pobierz
  • 89
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Szkoda, bo któryś z następców/YOGA ma.
W sumie będę obserwował rynek, bo zamarzył mi się taki:
Natywne wsparcie dla Crostini/Android

4G ram

32G emmc/SSD z możliwością upgrade
  • Odpowiedz
@Kelin tak, został problem glosu, trochę za cichy jak się zaktualizowalo wszystko a przede wszystkim Kernel. Ale za to już nie ma tych freezow na razie, oby na zawsze
  • Odpowiedz
Mój egzemplarz właśnie dotarł.
Moim zdaniem ten laptop jest ciekawym polem do manewru ;)
Miejsce na dysk jest, pady pod złącze "SATA" tak samo. Bardzo podobnie konstrukcyjnie wygląda płyta od e11 i chyba będę działał coś w tym temacie bo umiejętności mam a jest szansa że zyskałby port Ethernetu i dysk na dane :D. Zanim dotarł myślałem nad wymianą emmc ale chyba sobie daruje.
  • Odpowiedz
@drjaszczur: Myślę że fixem który jest niezły jest odpalenie alsamixera i ustawienie poziomu głośności na wyjściu Speaker na 100% (normalnie jest to ok 22) problem z zawiechą jest spowodowany że CPU nie wspiera trybu uśpienia, trzeba dodać wpis do etc/default/grub i działa ok. Powiem jako ciekawostkę że przy kernelu 5.0.10(arch linux) ten problem nie istnieje
  • Odpowiedz
Ogólnie już pisząc tu, waham się właśnie nad tym modelem. Lecz znalazłem także inny lepszy, jednak tam ten nie ma chłodzenia :/
  • Odpowiedz