Wpis z mikrobloga

@weshu: @YoshiTurboMaster: serialowy kuba i książkowy jacek taki właśnie był, drewniany, mało jakichkolwiek emocji i uczuć, chłodny, przeźroczysty można by nawet powiedzieć. imo nożyński oddał bardzo dobrze tę postać, bo właśnie taka miała być.

w moim odczuciu na pierwszym miejscu frycz, później nożyński, a trochę dalej więckiewicz, który nie zaskoczył.
  • Odpowiedz
  • 5
Serial spoko poza tymi psychodelicznymi wstawkami i fatalna postacią Kubusia ;) zeby bolały jak się go ogladaly, i nie mówcie że taki miał być - taka rolę da się dobrze zagrać i żeby nie wyglądało to jak czytanie z kartki.
  • Odpowiedz
@Antlioon:
Ja nie wiem ze tego jeszcze nie wprowadzili. Ogladanie filmow i seriali powinno byc tylko po ukonczeniu odpowiedniej uczelni. Byle chlystek mysli sobie ze wlaczy tv i obejrzy film. To tak nie dziala. Do tego trzeba sie latami przygotowywac, uczyc sztuki filmowej, rozumiec ja. Ehh amatorka.
  • Odpowiedz
@steemm: Dobry przykład jak grać sztywnego nie sprawiając wrażenia aktora z paradokumentów jest Keanu Reeves, ogólnie jest dosyć drewniany patrząc na jego występy w filmach wymagających wyrażanie emocji ale do ról, które się opierają na sztywnych, zamkniętych w sobie postaciach pasuję idealnie bo jak go oglądasz nie pojawia się w głowię lampka, że coś tu #!$%@? jest nie tak a u Kuby po prostu widać zerowe doświadczenie w graniu tym bardziej
  • Odpowiedz
@db95: tak jak piszą większość wyżej, nie chodzi o żadne przekleństwa tylko o drewnianego aktora który nic nie zagrał w tym serialu. W każdej scenie, każdej sytuacji gra tak samo #!$%@?. Nie ma pojęcia o modulacji głosu a podobno coś tam rapuje. Beznadzieja. Oglądasz sobie Więckiewicza, wczuwasz się w scenę i nagle JEB! Jesteś #!$%@? na kanapę przed ekranem i myślisz, co to #!$%@? jest! Kto tego patałacha wsadził na pierwszoplanową
  • Odpowiedz
@db95: Ja mam wrażenie że to niespełniony potencjał. niektóre rzeczy są zrobione bardzo źle i rzucają się w oczy, nie wspominam nawet o głównym bohaterze ale np. o scenie wylewania barszczu na wigilii gdzie jedna ze statystek nie potrafi opanować śmiechu i to przechodzi czy spotkanie gangsterów w restauracji gdzie opowiadane historyjki brzmią jak z trudnych spraw.
  • Odpowiedz