Wpis z mikrobloga

@ghoulas: w sumie nic nie podpisałem to mogę się wypowiedzieć. Taki typowy januszex. Przychodzisz. Szef wiecznie spóźniony na umówioną rozmowę. W końcu jest, rzuca kwotę na godzinę i do zobaczenia na szkoleniu. Szkolenie oczywiście za darmo, bez żadnych podpisów. Po szkoleniu "zadzwonimy, jak będzie ustalanie nowego grafiku". O umowie dalej ani słowa. Pytam innych pracowników to tylko się śmieją ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Ogau: Też byłem tam na rozmowie, potwierdzam. Szef wielki boss miał mnie centralnie w dupie, rozmawiał sobie przez telefon. Przy mnie #!$%@?ł komuś 100 złotych kary, pracownik spytał "za co?", a ten do niego przez telefon, że "ty już wiesz za co". Wolałem zoptymalizować budżet i siedzieć w domu, niż #!$%@?ć na takiego