Wpis z mikrobloga

@jmuhha: zależy gdzie pojedziesz, ja wyladowalem na uczelni, gdzie wszyscy obowiązkowo mieli zajęcia po angielsku, i lokalsi i Erasmusi, nie było żadnego podziału, a poziom tam był znacznie wyższy niż polskie uczelnie. A szkoda bo liczyłem na Erasmusa z opowieści, że #!$%@? robisz i lecą 5 xD