Wpis z mikrobloga

#150perfum #perfumy 113/150

Giorgio Armani Acqua di Giò pour Homme (1996)

Acqua di Giò to obok Sauvage i Bleu de Chanel chyba najbardziej hejtowane perfumy w internecie. Niektórzy z Was mogą nie pamiętać pogardy wymierzanej właśnie w AdG czy BdC bo dzisiaj pałeczke przejął Sauvage, ale uwierzcie mi na słowo, że tak było jeszcze kilka lat temu. Mam wrażenie, że kiedyś każdy kto powąchał Aventusa albo coś podobnego z wyższej (droższej) półki to automatycznie chciał wychodzić na wielkiego znawce perfum i hejtował te popularniejsze zapachy chyba tylko ze względu na właśnie ich dużą popularność. Można nie lubić Acqua di Giò za syntetyczność, tę wielką popularność, domniemaną prostotę ale czy nam się to podoba czy nie to i tak ten zapach dał perfumowemu światu wystarczająco dużo by móc je dziś nazywać "klasykiem".
Acqua di Giò to zapach bardzo bezpieczny, który dla mnie po prostu pachnie ładnie i wbrew temu co można przeczytać o nim w recenzjach sfrustrowanych, perfumowych neofitów, nie są to aż tak proste perfumy jakby mogło się wydawać i w tym przypadku dzielą je lata świetlne od 90% popularnych obecnie perfum z takim Sauvage na czele. Po pierwsze Acqua di Giò mimo, że jest syntetyczny to nie będzie nas drażnił w nos jak choćby Cool Water, Nightflight!, Coty Aspen czy Giorgio Beverly Hills Wings. Po drugie, nie jest to typowo cytrusowy, morski czy owocowy zapach jak wiele świeżaków, które są po prostu prostolinijne. Są to perfumy z bardzo bogatą bazą bo oprócz piżma czy ambry jest też tam na przykład cedr. Do tego w AdG są wyczuwalne te cierpkie cytrusy jak bergamotka czy cytryna, jakieś niezidentyfikowane bliżej nuty morskie, inne soczyste owoce takie jak mandarynka, brzoskwinia czy pomarańcza a nawet kwiaty, których według spisów mamy tu bardzo dużo, bo są i jaśmin i frezja i hiacynt, fiołek, róża i pewnie coś jeszcze. Nie ma więc mowy o tym by wąchając Armaniego przychodziły nam do głowy porównania do proszku do prania jak w przypadku Nightflighta, Sauvage EDP albo taniego żelu pod prysznic z marketu co często powtarzają nienawistnicy Bleu de Chanel. Plusem jest też to, że Acqua di Giò są wprost uwielbiane przez kobiety i choćbyśmy mieli w kolekcji najdroższe zapachy to i tak ubierając Acqua di Giò będziemy mieli gwarant komplementów od różowych. Słodkie, morskie, świeże, pachnące po prostu niesamowicie przyjemnie, kojarzące się z czasem beztroski, przywołujące wspomnienia wakacji, wypoczynku, słońca. Piekielnie uniwersalne i mające dobre parametry, wystarczające by zostać zauważonym przez otoczenie. Gamechanger, który pokazał, że designerskie marki mogą zrobić ciekawe i bogate perfumy na lato, nie pachnące sztucznie czy tanio. Zachęcam do brania udziału w forumowych rozbiórkach AdG, a jeszcze bardziej do kupienia całej flaszki.

typ: fresh-aquatic
zapach: 8,5/10
trwałość: 9,0/10
projekcja: 6,5/10
podobne: Perry Ellis 360 Red for Men (nie polecam, chemiczna papka bez ładu i składu marnie naśladująca oryginał), Giorgio Armani Acqua di Giò Essenza (o wiele bardziej syntetyczne i nieadekwatnie drogie)
cena: 170 zł zqa 100 ml. Kupując 200 ml możemy mieć 1 ml w cenie 1,5 zł. Steal
dr_love - #150perfum #perfumy 113/150

Giorgio Armani Acqua di Giò pour Homme (1996...

źródło: comment_G3SQhi9ylyYZDh9QWp5RUUezlRgH2xHz.jpg

Pobierz
  • 56
  • Odpowiedz
@C8H18: zależy od miliona czynników bo jak masz 200 zapachów to na 100 lat, jak masz tyle jedne i będziesz używał ostro codziennie to może byc dwa miesiące.
  • Odpowiedz
trwałość: 9,0/10


@dr_love: oj stary przesadziłeś, dałbym im 7/10 a wiele flakonów miałem w domu z różnych źródeł bo to signature scent mojego brata. Na fragrantice nawet jednogłośnie jest "moderate".

Odnośnie zapachu to najprzyjemniejszy jaki wąchałem, spodoba się każdemu, jak ktoś nie ma pomysłu na prezent dla mężczyzny to w ciemno może kupić Acqua di Gio bo pasują do każdego przedziału wiekowego. Kobietom się bardzo podoba. Klasyk.
  • Odpowiedz
@CartmanXD: właśnie na tyle oceniam zapach który siedzi mi na nadgarstku 10-12h. Z chęcią powtórzę test jutro. Trwałość to sprawa mocno indywidualna na szczęście.
  • Odpowiedz
@dr_love: wiadomo, że jest to kwestia subiektywna ale ogół jednak skłania się ku średnim parametrom. Wydaje mi się, że najbardziej obiektywne testy wychodzą na paskach, każdy ma inne ph skóry.

pierwsze dziesięć komentarzy z frazą longevity i oceną

Aux: "Longevity: 8"
YaGirlSniffsMe: "longevity 6/10"
a8k9: "Longevity 6/10"
Santos89: "longevity is average 6-7hours"
Lockon: "longevity 3/5 (Six hours)"
freakygin: "Longevity : 7 / 10"
ipred: "Longevity: 3/10"
Anghellic7: "Longevity 8/10"
mikkiboy: "longevity
C.....D - @drlove: wiadomo, że jest to kwestia subiektywna ale ogół jednak skłania si...

źródło: comment_XgjTsl5QqTfymsMYqVsdpxnYZ4KRlHBQ.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@CartmanXD: no spoko, ja nie mówię, że u innych moze byc inaczej, nie robie obiektywnych wpisów tylko opisuje je tak jak leżą na mnie, inaczej bym wklejał ocene z parfumo.net
  • Odpowiedz
@dr_love: Dzisiaj do mnie dotały AdG i powiem szczerze, ze bardzo mocno mi przypominja Lalique White, tylko nie sa tak chamskie/ syntetyczne w odbiorze. Na oroperfumy tester z korkiem idzie obecnie wyrac 100ml za 170zl z kw.
  • Odpowiedz
Kupiłam niedawno niebieskiemu, bo powiedział, że to jego ulubione. Wcześniej powąchałam tester i sama się w nich zakochałam. Jak można hejtować te perfumy?!?
  • Odpowiedz
@chce_sie_w: @dr_love @vuxiu @makrel_gieldowy @C8H18 @chce_sie_w @raggan @beastfromeast @kakkerlak @AnonimowyGoj @Gandisima @Darth_Gohan @robvan @Spejson @SnoobDuog @Paayor @WoocashJ @Paayor @Vhredny @sveq91 @wiktor98 @Iamamm @JeffreyLebowski @SnoobDuog
Panowie, mysle, ze tutaj mamy ekspertow.
Wachalem ostatnio wersje 2019 i jest w #!$%@? inna niz ta, ktora uzywalem ok i przed 2012 rokiem.
Moge teraz kupic tester z 2018 (z napisem pour homme).
Czy ktos jest mi w stanie odniesc sie do wersji z 2018
  • Odpowiedz