Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Siemka!
Zaczalem pierwszy kierunek studiow w tamtym roku i od razu poznalem fajna dziewczyne. Mielismy zajebisty kontakt i serio z nikim innym się tak nie dogadywalem, prawie bez slow, ten sam humor itp. Podobala mi sie, jednak problemem bylo to ze bylismy w jednej grupie oraz w jednej paczce znajomych. Tak czy siak stalismy sie para, ona powiedziala ze zakochala sie we mnie a ja odwzajemnilem, chociaz bylem sceptycznie nastawiony, bo jednak kwas po rozstaniu byl by duzy. Dodam ze mam 21 lat i to taki jeden z pierwszych powaznych zwiazkow.
No i wlasnie:)
Zwiazek super, dogadywalismy sie, ja jej duzo pomoglem, bo ma srednia sytuacje w domu i troche problemy z postrzeganiem swiata. Ja sie bardzo zaangazowalem i od razu bardzo zaufalem (dzielilem sie rzeczami, o ktorych nikt nie wie, mowilem o swoich slabosciach itp). Mowila ze uratowalem jej zycie, i ze nie wyobraza sobie bezemnie zycia. Ja tez ja bardzo kochalem i mimo tych trudow cieszylem sie ze moge jej pomoc:)
I tu sie zaczyna problem... Po 1.5 miesiaca zwiazku nagle widze jakies inne zachowania typu ze zaczyna ze mna pisac, ja odpisuje a ona nastepna wiadomosc za 3h, jaakis taki brak zaangazowania itp Pojechalem to wyjasnic, ze potrzebuje wiecej zaangazowania i takiej troski, ale dostalem odpowiedz ze ona sie wtedy bedzie czula osaczona i ze chce miec luz. Ok, szczerze nie chcialem zeby sie zgadzala 100%, ale chociaz jakas taka chec rozejmu i dogadanie sie ze. Potem z rozmowy wyszlo ze to ona ma ze soba problem i ma nawracajace stany jakiejs psychozy ( mowi ze to borderline): zeszly jej calkowicie uczucia w kilka dni do mnie jak i emocje do calego swiata, mowi ze nie kontroluje swoich ruchow ani tego co mowi, zmiany nastrojow itp... Od razu zalatwilem jej lekarzy ogarnalem plan dzialania, ale kilka dni pozniej dowiedzialem sie ze ona chce zakonczyc zwiazek, bo musi ogarnac zdrowie.
Nie wiem co powiedziec, czuje wszystkie emocje na raz nie moge sie pozbierac. Zaufalem kobiecie bardzo... Tydzien temu wtulala sie we mnie mowiac ze nie wyobraz sobie zycia beze mnie, a teraz zakonczyla zwiazek... Na uczelni nie jestem w stanie na nia spojrzec, czuje wszystkie emocje, czuje sie wyruchany i nie wiem co wiecej powiedziec. Doradzcie cos... co o tym sadzicie?
#zwiazki #milosc

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 7
@AnonimoweMirkoWyznania Miałem kiedyś podobną sytuację tyle że po dłuższym czasie jakieś dobre pół roku, też było #!$%@? że dzięki Mnie czuje się lepiej i inne pierdoły i też kilka dni wcześniej słyszałem jak to jest super ze Mną a tydzień później już nic do mnie nie czuje
Nie wiem czy takie laski maja coś z głową ))¯_(ツ)_/¯