Wpis z mikrobloga

@IkBenPool: jest coś takiego jak społeczne niepisane zasady. Zobacz, obecnie w regulaminach przewozu nie ma konkretnego, jednoznacznego zakazu robienia kupy, a jednak ludziom rozumnym nie trzeba do tego przepisu żeby wiedzieć, że tak "nie wypada". Dokładnie tak samo jest z piwem czy bąkami - rozumny człowiek wie że korzystając z komunikacji miejskiej są też inni ludzie i niekoniecznie mają ochotę czuć ten zapach. To tak samo jak z puszczaniem muzyki
  • Odpowiedz
I potem #!$%@? w autobusie przez parę godzin.


@wojtas_mks: Jeżeli nigdzie nie rozleje tego piwa, to jest zwyczajnie niemożliwe, żeby zapach piwa utrzymywał się przez tak długi czas.
  • Odpowiedz
A takie twierdzenie - ze po jednym piwie sie #!$%@? to juz szukanie problemu na sile. Wielki delikatusny. Juz bardziej #!$%@? Ci smog niz ktos po jednym piwie, kto uzywa dobrych perfum (takich powyzej 150 zł) i dba o higiene.


@Pareidolia: Osoby które piją piwo w autobusach w 99% nie dbają o higienę. Ten 1% to jakieś klimaty typu powrót młodzieży z imprezy xD

Inna sprawa, że tu nie chodzi o smród danej osoby, ale o smród piwa rozchodzący się po całym autobusie. Przecież to czuć jak tylko przekracza się drzwi wejściowe. Tak samo czuć jak ktoś pije np. wódkę. Jeśli wy tego nie wyczuwacie to macie chyba spory problem xD Papierosów może też nie czujecie jeśli ktoś np. palił tuż przed tym jak do was
  • Odpowiedz
jeśli o mnie chodzi to może nawet opijac urodziny zmarłego w wojnie syna, w autobusie się nie pije alkoholu


@kj5: A co ci sie złego dzieje podczas jego picia?
  • Odpowiedz
@FEED_YOUR_HEAD
@superlogin1
Szczerze autobusami nie jeżdżę, ale zdarzało mi się okejkami jeździć (takie busy poza-miejskie) i nawet nie jesteś w stanie sobie wyobrazić jak mocno #!$%@? od takiego jednego z drugim alkoholem. To nie jest przyjemne i zakłóca spokój i dobre samopoczucie w transporcie masowym.
Wiem, że jedno piwerko po pracy by nie #!$%@?ło, ale pociągnęłoby za sobą ludzi pijących więcej niż jedno
  • Odpowiedz
@wojtas_mks: Widziałeś kiedyś jak pracują ludzie w zakładach produkcyjnych? Niewiele to się różni od chińskich sweatshopów, jedynie sprzęt drogi i porządek jest. Praca na budowie to przy tym raj.
Może słaby jestem, ale absolutnie się nie dziwię dlaczego ludzie chleją - spora część społeczeństwa w Polsce wegetuje, a nie żyje.
  • Odpowiedz
@GrammarNazi

@wojtas_mks Moze i by wytrzymał 15 minut, żeby wypić w domu, ale tam Halinka będzie mu truła, że piwsko chleje. Już lepszy przypał w autobusie, niż u starej.


To że by mu truła chyba już o czymś świadczy że przesadza z alkoholem. #!$%@? podludzie alkoholicy
  • Odpowiedz
Może słaby jestem, ale absolutnie się nie dziwię dlaczego ludzie chleją - spora część społeczeństwa w Polsce wegetuje, a nie żyje.


@Qwertylion: Smutłem, ale alkohol nie zmieni ich sytuacji, a jedynie pogorszy. Wpływa negatywnie na stosunki z rodziną, a w dalszej kolejności na poczucie bezpieczeństwa. Ponadto ogłupia, demotywuje, powoduje zmęczenie. No dramat o ile ktoś myśli o jakimkolwiek samorozwoju.

To że by mu truła chyba już o czymś świadczy że
  • Odpowiedz
Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy by wszystkiego zakazywali.


@FEED_YOUR_HEAD: Piwo śmierdzi. Człowiek, który wypije piwo też śmierdzi. Papieroski w tramwajach i autobusach to juz przeszkadzają? Czemu chciałbyś wszystko zakazywać? Moze ja lubie sobie po pracy papierosa zapalić w tramwaju?
  • Odpowiedz
@wojtas_mks: Bogaty biednego nie zrozumie. Jak człowiek, który spędza 12 godzin w pracy, 2 godziny w autobusie, wraca do pokoju z 2 innymi lokatorami, a pieniądze wysyła do rodziny na Ukrainie może myśleć o samorozwoju?
On się skupia na przetrwaniu...
  • Odpowiedz