Wpis z mikrobloga

@pianinka: Mam nadzieję, że to wkrótce minie, bo serio jest już strasznie ciężko.

@PsychoTurboBeasleyTheBeast: Na ulotce jest wyraźnie napisane, że mogę odczuwać takie efekty na początku przyjmowania.

Wiesz cumplu ile ja razy starałem się ,,dźwignąć samemu"? Generalnie pcham to życie do przodu i rozwijam się na praktycznie każdej płaszczyźnie. Problem w tym, że mam przy tym od lat bardzo silną depresję. Bez skutecznych tabletek już długo nie pociągnę, tego jestem
@kapustnik: Trzymaj się kolego, daj sobie jeszcze 2-3 tygodnie i sam nie zauważysz kiedy poczujesz się lepiej ʕʔ pamiętam jakie myśli miałam przed rozpoczęciem leczenia, jeszcze jak doszły skutki uboczne to serio chciałam się tylko położyć i zdechnąć. Minęły 4 tygodnie i zupełnie inaczej się czuje, Tobie też się polepszy.

Raz co prawda trafiłam na leki, które po miesiącu stosowania nie dały żadnych efektów i musiałam zmienić,
@kapustnik: Ja duloksetyne brałam 2 miesiące, skutki uboczne trzymały ok. 2 tygodni, okropne nudności, brak apetytu, senność, ataki paniki. Potem przeszło i psychicznie się czułam doskonale, ale niestety po 2 miesiącach weszła mi tragiczna bezsenność i musiałam zmienić ( ͡° ʖ̯ ͡°) a żałuję, najlepszy lek jaki brałam do tej pory jeżeli chodzi o skutki psychiczne
@PsychoTurboBeasleyTheBeast: Dawno już przejąłem stery nad swoim życiem, więc to zupełnie nie ta kwestia.
Cóż, każdy przypadek jest inny. U mnie przyczyną choroby jest #!$%@? dzieciństwo i siedmioletni związek z borderką, co już totalnie mnie psychicznie wykończyło.

@pianinka: Mam takie myśli już ze 3 lata. Za późno zdecydowałem się na leczenie. Wcześniej wmawiałem sobie, że problem leży w tym, że jestem słaby i muszę się ogarnąć.
Pół roku temu trafiłem
@kapustnik: Miałam dokładnie tak samo, ociagalam się z leczeniem latami, bo to dla słabeuszy przecież hurr durr. No i teraz mam, jakbym wtedy się zaczęła leczyć to już bym dawno pewnie na prostej była. No ale nic, lepiej późno niż wcale ;)
Ja pierwsze 2 tygodnie przespałam na duloksetynie, w sumie miło wspominam xD trzymam kciuki, żeby Twoje objawy szybko minęły i nie pojawiły się nowe skutki uboczne :) dasz radę
@pianinka: Hah, chyba dość częsty błąd w depresji. Wiele osób tak robi. To przez presję społeczną, a konkretniej to jak społeczeństwo do tej choroby podchodzi. Większość mojej rodziny do dzisiaj wali komentarze w stylu ,,Po prostu nie możesz się tak tym wszystkim przejmować", ,,Weź się w garść, mi też nie jest łatwo" xD Albo ostatnio kumpela ,,Niby masz depresję, a się śmiejesz". xD Generalnie to, aby już unikać takich komentarzy, to