Wpis z mikrobloga

@Surrenderdorothy: zacząć palić z nudy? Ehh ludzie to jednak są głupi, po co kusić los, palenie to największe gówno jakie może być, to już alkohol ma jakieś swoje korzyści, chociaż przez jakiś czas czujemy się 'lepiej'. Palimy bo musimy i po to żeby czuć się normalnie, a nie lepiej. jakim błędem było zacząć palić ()
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Surrenderdorothy: jakieś masz badania, które to potwierdzają? Bo generalnie siedzę w tym od 3 lat i pierwsze słyszę, żeby ktoś badał wpływ na skórę akurat. Moim zdaniem to ściema.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Surrenderdorothy: nie ma tu nic poza "probably". Nie ma to żadnej wartości. Ja mogę napisać, że pan doktor prawdopodobnie jest debilem i hochsztaplerem i ma to taką samą wartość dowodową, jak jego wnioskowanie
@Waspin: Nicotine induces vasoconstriction associated with local hyperaemia. It inhibits inflammation through effects on central and peripheral nervous system and through direct effect on immune cells. It delays wound healing and accelerates skin aging
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Surrenderdorothy: nikotyna zabija też szczury (woda też zresztą, tylko musi być odpowiednio dużo). WHO próbuje wrzucić nikotynę na listę kancerogenów od 15 lat. Jak na razie bez skutku. Poza tym nikotyna palona powoduje starzenie skóry a nie jako związek (nie wykazano wpływu nikotyny na skórę bezpośrednio, jedynie na tkankę łączną jako uwrażliwienie naczyń włosowatych)
Poza tym - ok, niko jest potrzebne rzucającym palenie. Ale są liquidy BEZ nikotyny.
@Waspin: No ale piszą, że nikotyna zwęża naczynia i zwiększa ciśnienie co źle wpływa na komórki skóry, plus piszą że zwiększają aktywność komórek co jak się domyślam powoduje ich szybsze obumieranie

http://www.phschool.com/science/science_news/articles/more_than_a_kick.html
Tutaj fajnie opisane, też o tym że nie zgadzają sie że to kancerogen(tak jak mówisz), ale powoduje ich powstawanie w organizmie i o ile dobrze zrozumiałem pomaga utrzymać komórki nowotworowe w organizmie.

No są bez nikotyny ale to nie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Surrenderdorothy: no nie żartuj. Bez nikotyny to dokładnie to samo i - przy odpowiednim doborze smaków i stężeń glikolu - nie zauważysz różnicy (do momentu aż ew. się porzygasz od nadmiaru niko). To, że niko smakuje inaczej to akurat mit.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Surrenderdorothy: jeszcze używam na zero ale w zasadzie tyle co kanarek nasmarkał - używałem 20-50ml na dobę a teraz wapuję raz-dwa razy dziennie. Może przepalam z 5-8ml maksymalnie w normalne dni. Jak zrobiłem sobie standardowy zapas liquidu (1,5 litra) jakieś 4 mies temu to nadal jeszcze mam z 500ml nieruszone. Nie chce mi się już. Wymieram jako waper :P
@Waspin: 20-50? O stary, mi buteleczka przynajmniej na tydzień starczała, wydawało mi się że dużo pale :o
Ale to znudziło ci się czy jak? Bo ja odszedłem z 1,5 roku temu bo zauważyłem pogorszenie kondycji i ogólnie nie chciałem hajsu wydawać już i czasem mnie ciągnie żeby sobie poczilować z ekiem w łóżku znowu :d
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Surrenderdorothy: po prostu od początku ograniczałem stopniowo, co 1-3 miesiące nikotynę. Taki był plan po 17 latach palenia szlugów. A jak zszedłem tak do 0,2-0,1 mg to się okazało że mi się nie chce wychodzić (wapuję tylko na zewnątrz) h na początku jak padało, potem jak byłem zajęty, potem przestałem nosić wszędzie moda bo ciężki i zostawiałem w aucie. Potem już zostawiałem w domu... no i tak jakoś się samo okazało,