Aktywne Wpisy
Gours +341
![Witty](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Witty_NKB16Vb4cu,q60.jpg)
Witty +67
Czy ktoś już wrzucał tego mistrza #gielda #inwestycje który wczoraj wrzucił 700k USD w #intel po średniej cenie 30.45$ i na ten moment, po 24h ma 30% straty? Tak na pocieszenie, gdybyście myśleli, że macie słaby timing xD
Link do wpisu na reddicie
Link do wpisu na reddicie
![Witty - Czy ktoś już wrzucał tego mistrza #gielda #inwestycje który wczoraj wrzucił 7...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/765db2db9cbd3b3f8e8c98271a135eebbcbb2f17865ee45dfea0471b26661e9b,w150.jpg?author=Witty&auth=78cbc93241e8b06d1678cd5b908cfb7c)
źródło: Zdjęcie z biblioteki
Pobierz
Jest różnica miedzy "nie wiem czy bóg istnieje" a "uważam/wierzę, że bóg nie istnieje".
W 1 przypadku nic nie twierdzisz => nie masz nic do dowodzenia.
Ale w 2 przypadku uważasz, że boga nie ma => udowodnij.
Nikt nie dowiódł Hipotezy Riemanna => Hipoteza Riemanna jest fałszywa?
Teoretycznie na istnienie innych form życia we wszechświecie nie mamy dowódow, ale byłoby głupie zakładać że ich nie ma tylko dlatego że nie mamy jednoznacznych dowodów, albo mamy ale póki co są zamiatane pod dywan.
Niech każdy sobie wierzy w co chce,
Twardy ateizm o który pytasz wykracza daleko poza religijne bajeczki :)
Komentarz usunięty przez autora
Zakładam, że pod tym terminem kryje się twierdzenie "Niemożliwe jest, aby jakikolwiek bóg istniał". Główny problem tkwi w tym, że nie mamy jednej definicji tego boga: jeśli jakaś się pojawi, to można udowodnić nieistnienie tego boga np. poprzez wykazanie sprzeczności w jego definicji.
Jednak problem z "bogiem" jest taki, że takiej jednej definicji nie ma, albo może być tak bardzo ogólna, że przez to nie będzie posiadać sprzeczności możliwych do wyciągnięcia. Innym problemem jest podnoszenie poprzeczki, czyli zmiana definicji: jeśli wykażemy sprzeczność, to oponent zmieni definicję - może tak robić w nieskończoność, a ograniczeniem jest tylko wyobraźnia.
Jeśli dystynkcja twardy/miękki oznacza to samo co mocny/słaby u Flewa, czyli że twardy ateizm oznacza twierdzenie 'zdanie Bóg nie istnieje jest prawdziwe', to prawdopodobnie twierdzi tak, bowiem nie ma pojęcia, o czym mówi. Nieco usprawiedliwia go fakt, że takie przekonanie zrobiło się całkiem popularne, choć jak dotąd nikt go sensownie nie uzasadnił.