Wpis z mikrobloga

Poradźcie mi, bo nie wiem jak sobie poradzić. Pierwszy raz zapaliłem mając 23 lata po tym, jak rozstałem się z dziewczyną. Po jednym papierosie nie paliłem rok. Później poznałem dziewczynę, która paliła no i przez nią się zaczęło. Z nią się rozstałem dosyć szybko, ale zacząłem popalać. Później praca w kancelarii, więc znajomi wychodzą na fajkę i ja też. Popalałem strasznie nieregularnie, czasami dwa papierosy dziennie raz na tydzień, czasami częściej. Ale jak poznałem po dwóch miesiącach dziewczynę, to przestałem palić, bo ona też nie paliła. Później nie paliłem chyba z pół roku , ale jak rozstałem się z nią, to znowu zacząłem popalać. Po sylwestrze postanowiłem rzucić to cholerstwo, ale wczoraj miałem taką chęć na zapalenie, że ja !@#$%%#le. Miałem stare jeszcze zapakowane marlboro goldy, to po zapaleniu mało się nie zrzygałem. Kupiłem więc paczkę tych, które palę (klikane) i jest ok. Ale czuję się podle i chciałbym to rzucić. Co teraz zrobić?

#papierosy #palenie #oswiadczenie
  • 7
Jak lubisz to pal, jak chcesz rzucić to rzuć. Najłatwiej ci będzie jak kupisz sobie desmoxan, albo tabakę jako zamiennik papierosa. Gdy najdzie cię ochota na fajkę to sobie wciągnij, od tabaki raczej się nie uzależnisz, a dzięki niej wytrzymasz Głód nikotynowy, oczywiście nie możesz przesadzać z dawkami, bo chodzi o to żebyś się odzwyczaił od nikotyny. Jak jesteś uzależniony od puszczania dymka to kup sobie e papierosa.
@bathiatus: A no właśnie, czyli jesteś uzależniony od palenia, a nie nikotyny. Musisz to sobie na coś zamienić, np. Na rzucie gumy, albo vapowanie. Ewentualnie po prostu pal jak lubisz, dwa papierosy dziennie wielkiej krzywdy organizmowi nie robią.
@Hehehe115: Nie chcę palić, bo potem to śmierdzi (podczas palenia mi to nie przeszkadza), musze się wietrzyć, maskować ten zapach, bo pracuję cały czas z ludźmi. Wiem, że to może takie trochę użalanie się i dywagacje, ale chciałem pogadać z szerszą publiką ;) Najgorzej, jak widzę jakąś mega laskę co pali. To mnie niestety kręci ( ͡° ͜ʖ ͡°) Następna sprawa to to, że palenie mnie trochę