Wpis z mikrobloga

Prawie 30 lat życia bezpowrotnie straconych.
Trzydzieści lat, w czasie ktorych mogłem jeść pyszną marchewkę glazurowaną, gdybym wiedział, że istnieje.

Wczoraj zjadłem kilka i minął mi przegryw i depresja.
Więc jeśli czujecie, że czegoś wam brakuje w życiu, spróbujcie marchwii glazurowanej. Może nie pomoże, ale na pewno nie zaszkodzi!*

#gotujzwykopem #wygryw

_*Nie zaszkodzi w ilościach określonych przez normy maksymalnego dziennego poziomu spożycia dla retinolu.

PS. Przepraszam za inne bzdety w kadrze, proszę je zignorować._
źródło: comment_XDSZzVXc2Nn5TEnkSkZFZeJDh319P6c7.jpg
  • 13
@mroz3: Tym razem dobrze się przygotowałem i miałem te wszystkie przyprawy, więc zrobiłem według przepisu, zamiast wszędzie nawalić mieszanki ziół prowansalskich ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Marchewka (widziałem też przepisy z kardamonem, jutro przetestuję. Mielony imbir w proszku ujdzie, tylko trzeba uważać, bo czuć nawet małe ilości):
https://www.przyslijprzepis.pl/przepis/marchewka-glazurowana-w-miodzie-z-imbirem

Pstronk:
http://cytrynamalina.blogspot.com/2012/06/pstrag-pieczony-z-masem-i-zioami.html

A ziemniaki dość specyficzne, mam taki bajer do pieczenia zimniorów w mikrofali w kilka minut, obrałem je potem
@mroz3: Poza tym, polecam tyn szyjs:

SACEK NA BRAMBORY DO MIKROVLNNE TROUBY!

Dostałem na święta rok czy dwa temu i wylądował w szufladzie z kategorią "eee może kiedyś". Ostatnio go wygrzebałem i faktycznie działa! Ziemniaki dużo smaczniejsze, niż gotowane, prawie jak z ogniska (mogę przesadzać, bo dawno takich nie jadłem), przede wszystkim szybciej.
Tylko trzeba w połowie pieczenia obrócić torbę na drugą stronę, żeby ziemniaki nie stwardniały od dołu. I oczywiście
źródło: comment_eLwChNmz1ESyko47S54stXbJTYpKre1R.jpg