Wpis z mikrobloga

Obudziłem się wczoraj po sylwestrze, patrzę, leży mój portfel na ziemi, otwieram a tam brakuje około tysiaka. Siedzimy z kolegami i kminimy gdzie mogłem zgubić. Była taka teoria, że #!$%@? oddzieliłem setki od banknotu 500 złotowego i gdzieś je schowałem. Przetrzepałem wszystko, nie ma. Pogodziłem się już z utratą. Wieczorem podjeżdżam po kolegę coś zjeść. Siedzimy w aucie i gadamy. W toku konwersacji przypomniało mu się, że jak wracaliśmy z restauracji to podbiegłem do wpłatomatu i wpłaciłem te pieniądze, żeby nie zgubić i każdy o tym zapomniał. A rano sprawdzałem stan tylko jednego konta, nie, tego na które wpłacałem xD Czułem się jakbym na loterii wygrał.

#truestory #pro8l3m
robsonofff - Obudziłem się wczoraj po sylwestrze, patrzę, leży mój portfel na ziemi, ...
  • 10