Wpis z mikrobloga

@parogracz już się nie boję i nie łamię. Podobno trzeba dotknąć dna żeby się od niego odbić. Chyba właśnie go dotknąłem, bo sylwestra spędziłem w gronie osób, które chcą żeby mi się powodziło, przez co poczułem dziwną pozytywną energię.