Wpis z mikrobloga

bardzo podoba mi się fakt istnienia Sylwestra z jednego powodu, pozwala bowiem w naturalny sposób odróżnić wysublimowanych, wyrafinowanych, ceniących intelektualne rozkosze ludzi od hołoty brodzącej w gównie

chodzi oczywiście o fajerwerki

ludzie, którzy w wolnych chwilach słuchają Schönberga, doznają emocjonalnych zachwytów w teatrze przy adaptacjach dzieł Strindberga i zaczytują się w Chaucerze nabywają gustowne rakiety, które po wystrzeleniu rozbłyskują magicznie na tysiące kolorów i żywo mienią się feerią barw oraz radością

a plebs, #!$%@?, kupuje te #!$%@? achtungi i inne hukowe gówna, #!$%@? nimi od tygodnia i cieszy się że komuś ręki nie urwało albo że #!$%@? jak w 1943 gdy dziadziuś poległ w bitwie pod Twoją Starą

jedna, prosta rzecz. definicja.
#sylwester #fajerwerki #petardy #sylwesterzwykopem #takaprawda #gownowpis #heheszki
  • 4