Wpis z mikrobloga

@chlebek_ziemniaczki: ale jest różnica między słownictwem które jest do przyjęcia w "publicznych mediach" a słownictwem które jest używane między ludźmi. Coś co przejdzie bez problemu w np. programach satyrycznych, nie ma szansy pojawić się np. w rozmowie politycznej. Reklamy, tym bardziej społeczne muszą spełniać wysokie normy jeżeli chodzi o kulturę przekazu.
  • Odpowiedz