Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#klaudiusz


Kilka paradoksów

1. Swojego różowego znałem na długo zanim pojawiła się koncepcja spotykania się. Dokładnie to grała w kosza więc znałem +/- cały damski skład drużyny, bo moja młodsza siostra też grała, więc się kojarzyliśmy (ja-ich, one-mnie). Żadna z loszek nie zwracała na mnie uwagi, ja z kolei myślałem między "wysportowane loszki zbyt ładne dla grubasa" do "za młode, to dzieci" (to przez siostrę). Spotykaliśmy się krótko i nie obnosiliśmy się z tym, nasze zaręczyny mogły zaszokować. I wtedy zaczęło się. 3 koleżanki przestały się z różowym kolegować z zazdrości, że ona już a one nie itp. itd #logikarozowychpaskow

2. Mój różowy przyznał się że będąc "dziewczyną" marzyła o karierze i bogatym przystojniaku (ja takim nie jestem). Taki się jednak nie zjawiał. Ogarnęła dupę na IV roku i zeszła na ziemię z oczekiwaniami

3. Utrzymuję kontakty ze znajomymi ze szkoły. Jest kilka rówieśniczek (moich) nadal stanu wolnego. Zwykłe dziewczyny. Dostałem sygnał, że moje zaręczyny były powodem smutku, jak wcześniej niby byłem poza ich zainteresowaniem, tak teraz miały nadzieję.

Moim zdaniem tindery i internety pomieszały w głowach obu płciom.
Dziewczyny przeceniają swoją urodę i roszczą zbyt wielkie oczekiwania względem tego co same prezentują.
Chłopaki przeceniają swoje przymioty i roszczą zbyt wielkie oczekiwania co do urody kobiet, myląc jpgi i epsy z prawdziwością

Tylko i jedni i drudzy za późno to odkrywają. Tylko o ile kobietom w okolicach 30 zaczyna się pożar i paniczne łapanie kogo popadnie, to gorzej mają incelaki którym porno i pucowanie torpedy + brak seksu ryje beret i wysyłają fotki swoich fiucząt różowym na wypoku. Taki incelak nie nadaje się do pary na równi ze śniadym księciem, erasmusem czy innym klaudiuszem.

Kwestia miksów - tutaj moim zdaniem wina jest ewidentnie po stronie naiwnych rózowych. Jeśli kręcą was muzułmany to polecam Tatarów z Podlasia - bo są zeuropeizowani, lubią słuchać Chopina, posiadać jedną żonę. U boku śniadego księcia czeka was burka, czarczaf, lepa na ryj, najniższa pozycja w haremie - nawet rodowita arabka 2/10 będzie wyżej i będzie mogła was mieć za służącą, lepa na ryj, zmiana wyznania i dzieci wysłane do medresy nie do szkoły. Na sam koniec takie dzecko będzie miało niższą pozycję społeczną i pod górkę zarówno wsród karmelitan jak i etnicznych białasów.

#niebieskiepaski #zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mój różowy przyznał się że będąc "dziewczyną" marzyła o karierze i bogatym przystojniaku (ja takim nie jestem). Taki się jednak nie zjawiał. Ogarnęła dupę na IV roku i zeszła na ziemię z oczekiwaniami


@AnonimoweMirkoWyznania: czyli jesteś dla niej tylko beciakiem. cieszy cię to? XD
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: a zaczelo sie tak ladnie i z ta czescia do miksow to zgadzam sie w 100% (tzn. mokebe nie jest dobra inwestycja wiadomo, ale to bylo srednio potrzebne imo w tym wpisie )

Bo jak wspominasz o mokebe to napisz tez o takich ukrainkach i polakach co to maja zachwyt biora taka za zone, a potem zostaja w skarpetkach xD
  • Odpowiedz