Wpis z mikrobloga

  • 2
@cross7676 nie mam auta, mając je byłoby to niemożliwe, fakt, ale nie jest mi ono potrzebne bo mam komunikację miejską, a poza tym praca jest 10 minut z buta. Mówiłem o mieszkaniu z partnerka, a nie samemu. 600/700 złotych na jedzenie na osobę to wg mnie tragedii nie ma. Gdzie tu masz czokoszoki? Nie mam pojęcia. Akurat mleko tylko do kawy spożywam.
  • Odpowiedz
@kcrgs: 600zl na jedzenie ok, plus wynajem to masz juz wiecej niz 1k. Wynajem w duzym miescie kawalerki z oplatami to 2k , na pol to 1000zl, a zawsze jakies male wydatki sie zdarzaja
  • Odpowiedz
@kcrgs: myslisz ze tak latwo dostac od miasta mieszkanie ? Jak pracujesz to czekasz w kolejce 5lat albo powiedza Ci ze mozesz wziac kredyt, moi rodzice to przerabiali. Gdy juz wzieli kredyt z dwojka dzieci, to po 7latach dostali informacje ze maja kawalerke na najgorszej dzielnicy
  • Odpowiedz
  • 2
@awakening88 żyłem tak 5 lat, więc nie mów mi jak mam żyć :) na koniec dnia te wspomnienia też nic nie znaczą. Wolę oszczędzać z myślą, że będę mógł zainwestować w swoje dzieci, tak aby mogły pojechać na studia gdzie chcą. Wcześniej żyłem każdym dniem, wydając na te fajne wspomnienia, z których nic nie pamiętam tak naprawdę. Wszystko jak przez mgłę. Jedyne co czuję to fakt, że zmarnowałem ten czas, ale
  • Odpowiedz
  • 2
@cross7676 zależy w jakim mieście mieszkasz. Są różne oferty. Znam to z autopsji. Wiele osób z mojej rodziny tak mieszka. Jest trudniej niż wynajem, ale nie jest to niemożliwe.
  • Odpowiedz
  • 2
@cross7676 musisz szukać programów w swoim mieście. Niektóre miasta mają oferty dla absolwentów szkół wyższych itd. Na pewno wymaga to cierpliwości. Szczególnie do biurokracji, ale efekt jest jaki jest.
  • Odpowiedz
  • 2
@cross7676 Jasne. Programy nie są dla każdego i mają różne charaktery. Tylko trzeba sprawdzać. Są takie, które zależą tylko od kryteriów dochodowych, czy od ilości osób w gospodarstwie domowym. Ja nie mówię, że to wszystko jest od ręki, ale można. Nie jest łatwo, ale można.
  • Odpowiedz
@kcrgs: a przez ten czas jak po 5latach dostaniesz mieszkaj w namiocie albo jak nie spełniasz kryteriów. Odrazu założyłeś, że ona ma odkladać 2.5k, a może jest sama i wynajmuje kawalerke za połowe pensji XD odrazu hurr durr ona wydaje 3.5k jak to nie sa duze pieniadze
  • Odpowiedz
@niochland ostatnio jak jechałem autobusem to słyszałem za mną 2 psiapsi, gadaly o jakiś #!$%@?
I nagle jedna walnela że ostatnie pieniadze w tym miesiącu wydała na kosmetyki i mydła a potem musiała od kogoś pożyczyć XD
  • Odpowiedz
  • 2
@cross7676 ale ja nic nie zakładam xd zresztą możesz zamieszkać w akademiku jak chcesz tanio żyć. Wynajem pokoju jedynki to jakieś 450 złotych. Nie wiem po co się do mnie spinasz gościu. Ja tylko mówię, że można żyć inaczej niż autorka postu. Kwestia priorytetow. To była moja odpowiedź do jej komentarza odnośnie mieszkania u mamy, zarabiając 1600 złotych. Nie trzeba mieszkać u mamy i zarabiać 1600 by móc odkładac pieniądze. Kwestia
  • Odpowiedz
  • 2
@cross7676 ale czy ja jej coś nakazuje? Czy Ty nie rozumiesz, że to była moja odpowiedź na to, że ona założyła że jak ktoś odkłada tysiąc złotych to musi mieszkać z mamą? Naucz się czytać gościu. Nakręcasz się niepotrzebnie. Bronisz jej przed czymś, czego nie ma. Bo ja tylko napisałem, że nie trzeba mieszkać z mamą by oszczędzać. Są różne sposoby. Tyle.
  • Odpowiedz
@Shyvana: rany, dziewczyno, ludzie nie dziwia sie temu, ze tyle wydala w miesiacu swiatecznym, bo mozna i 15 k wydac, ale ze nie rozplanowala wydatkow i nie byla w stanie przewidziec, ze zostanie z 20 zl na koncie. Nie trzeba byc orlem, zeby zapanowac nad budzetem, o ile nie zarabia sie marnych groszy.
Zreszta, po jej pozniejszym tekscie, ze ma jeszcze gotowke, kase na drugim koncie i bogatego faceta widac,
  • Odpowiedz