@myszczur: Fajne to jest, bo tam cała taka dzielnica drewnianych domów sąsiaduje z tym ich wieżowcowym "downtwon". Niestety zapewne za sprawą deweloperii to znika i znikać będzie, a gdyby tak mieli choć trochę mentalności i polotu takich Holendrów, czy Szwedów to wręcz zrobili by z tej dzielnicy atut, wykorzystali to co istnieje, zrewitalizowali i wkomponowali nowszą architekturę. W końcu wieżowce są wszędzie, ale wieżowce obok dzielnicy takich oryginalnych drewniaków się
@kult_cwaniaka: no nieprędko to zniknie. Część domów zaczęła znikać 15 lat temu i do tej pory na ich miejscu wyrosło kilka bloków mieszkalnych i bazarek. Zresztą wątpię, że ludzie się stamtąd szybko wyniosą. Skąd to wiem? A no sporo moich kolegów z klasy tam mieszkało, część mieszka tam nadal, część wyjechała, a ich rodzice nadal tam mieszkają. BTW. Ta dzielnica potocznie jest nazywana Szanghaj (a tam gdzie są wieżowce, to
@mariecziek: A czy ta dzielnica z drewnianymi domami nie jest czasami trochę taka lumpenproletaracka, czy raczej w miarę normalna, ale biedniejsza i nieco zaniedbana?
@kult_cwaniaka: No ta dzielnica jest raczej zaniedbana i biedniejsza. W większości żyją tam normalnie ludzie, po prostu spora część domów należy do kilku rodzin i jest trudno zrobić renowację budynku, bo biedny sąsiad się nie dołoży. Część ludzi tam nie ma nawet bieżącej wody (no przynajmniej kilka lat temu tak było), więc ludzie zwyczajnie chodzili do hydrantu (chyba to jest odpowiednie słowo, popraw mnie jeśli się mylę) po wodę. Nieczystości,
@myszczur: @kult_cwaniaka: @mariecziek: Czekają na odpowiedni moment, aby sprzedać tę ziemię. Podobno żądają dużo więcej niż jest ona warta. Uparci. Wiele z tych domów jest i tak opuszczonych.
@RoHunter: No nie wiem. Z 15 lat temu, jak ktoś chciał kupić tą ziemię, to domy płonęły. Kumpel nie chodził do szkoły, bo ktoś ciągle musiał być w domu by się chata nie zjarała. W końcu i tak sprzedali dom i część dzielnicy została zrównana z ziemią, a na tym miejscu wyrosło parę bloków i bazarek. W sumie od tamtej pory nie słyszałem o wymuszeniach ziemi. Ostatni pożar był kilka
Nasz specjalista od wszystkiego. Od kolei, od dziennikarstwa, od wojny, od rigczu. On widział to już dwa lata temu swoim przenikliwym plebejskim umysłem.
#urbanistyka #architektura #litwa #wilno
W sumie od tamtej pory nie słyszałem o wymuszeniach ziemi. Ostatni pożar był kilka