Wpis z mikrobloga

@KamRadz: i to jest keps, eleganckie mięsiwo polane sosidłem, a nie #!$%@? 3/4 bułki napchane sałatą, zalane litrem sosu, żeby był jakikolwiek smak oprócz trawy i 3 skrawki mięsa rzucone na górę dla ściemy.
@meshack ogólnie i tak szału nie było, ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.
Najlepszy kebs w Gd jaki jadłem, niestety zamkniety był. Nazwy nie pamiętam.