Wpis z mikrobloga

Jak 5 cm przewodu nabiło kilka tysięcy złotych rachunku, czyli o zaginionej fazie której nikomu nie brakowało.

#elektryka

Miałem dziś dość ciekawe wezwanie i postanowiłem je Wam opisać dla potomnych :)

Klient zgłosił że licznik mu nabija więcej prądu niż on wg jego obliczeń zużywa. Wzywał pogotowie elektryczne ale oni stwierdzają zawsze że licznik jest sprawny i więcej ich nic nie interesuje, wezwał więc mnie na pomoc. Zwykle traktuję takich ludzi z lekkim lekceważeniem, każdy by chciał płacić mniej ale ten wydał mi się całkiem sensowny przez telefon, więc pojechałem. Na pierwszy rzut oka wszystko OK, licznik pokazuje fazy L1 L2 L3, miga sobie dziarsko, wszystko w mieszkaniach działa.

Po przyjeździe stwierdziłem iż wyłączenie wszystkich wyłączników nadprądowych nie zatrzymało pracy licznika, pracował i to całkiem szybko migając diodą. Dopiero wyłączenie różnicówki (pełniącej w tej rozdzielnicy funkcję wyłącznika głównego) powodowało zakończenie poboru prądu. Rozdzielnica dość prosta więc zacząłem ją przeglądać i jedna rzecz zdziwiła mnie bardzo.

Otóż zabezpieczenia były zasilane przez obszycie ich wszystkich przewodem od dołu, standard u lichych elektryków, oczywiście później wymieniłem na szynę. Ale uwagę moją zwróciło jedno z połączeń, którę łączyło ewidentnie dwie fazy ze sobą. Jeden bezpiecznik z różnicówki zasilony brązowym, drugi czarnym a między nimi jeszcze jeden przewód spinający to razem. Jak to możliwe, przecież to musi robić zwarcie między fazowe!

Sprawdziłem napięcia L1-PE L2-PE L3-PE wszystko 230V, fazy są. L1-L3 L2-L3 400V też ok, ale potem L1-L2 te fazy niby ze sobą połączone pokazuje 0V?! Woot! Co tu się dzieje? Wracam na klatkę, klient załatwia zgodę na zdjęcie plomb a ta sama sytuacja jest na zabezpieczeniu przedlicznikowym. We have to go deeper!

Sprawdzam na zabezpieczeniu głównym od strony zasilania... to samo! No to jesteśmy w domu, brakuje jednej fazy a nikt się nie zorientował przez to połączenie w rozdzielnicy!

Czemu więc nabijał ten licznik tak dużo? Zobaczcie rysunek (dla uproszczenia bez L3, N, PE), faza L1 przechodzi przez licznik 1, potem w lokalu 1 "wraca" na licznik już jako faza L2 i w ten sposób przechodzi przez licznik lokalu 2 i zasila ten lokal. Efekt? Jeśli dobrze myślę to ten sam prąd, zużywany przez lokal 2 na fazie 2 był liczony 3 razy! z czego dwa razy dla lokalu 1 i raz dla lokalu 2.

Sytuacja ta trwała minimum dwa lata a klient oszacował swoje straty na kilka tysięcy złotych (lokal 2 jest ogrzewany elektrycznie). Pytanie co było pierwsze? Czy najpierw zginęła faza i "mądry" elektryk naprawił robiąc ten mostek, czy założony mostek spowodował wywalenie BMa na jednej z faz co nie zostało przez nikogo zauważone?
Mirkomil - Jak 5 cm przewodu nabiło kilka tysięcy złotych rachunku, czyli o zaginione...

źródło: comment_cEzv2FEYiO5D7cRTSjScHmROSnXMAUqF.jpg

Pobierz
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

to w drugą stronę licznik też liczy?


@rafion: nie znam się to się wypowiem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Na pewno jak masz instalację która może generować energię (typu ogniwa fotowoltaiczne) to musisz mieć specjalny licznik który umie liczyć oddzielnie prąd zużyty i wysłany. Więc być może zwykły licznik nie działa tak że liczy tylko zużyty a właśnie mierzy całą enerię która przez niego przepływa, w sytuacji
  • Odpowiedz
@Mirkomil: @takiego: Woltomierzem za cztery dychy z Lidla się da.

Dziwi mnie jedna rzecz. Ogrzewanie. Nie sądzę, że facet grzał mieszkanie z jednej fazy, a właściciel się nie połapał. Już c--j z tym, że przy takich mocach jak przy ogrzewaniu facet dwadzieścia razy dziennie skakałby do wyłącznika.
  • Odpowiedz
  • 0
@mecenas_z_piaseczna oba mieszkania były grzane elektrycznie, grzejniki akumulacyjne i dwie taryfy. Potem ten mój stwierdził że drogo wychodzi, swoje piece zlikwidował a dalej było drogo więc się zorientował że coś nie tak.

A ci na górze też mają takie grzejniki ale po jednym na fazie więc nie było tak że całe grzanie było na tej jednej zdublowanej.
  • Odpowiedz
  • 0
@art212 wyłączyć można co się chce, tylko nie robić tego w taki sposób.

@PanBulka wg mnie nie może, po pierwsze bez szans udowodnic kiedy to było zrobione, ile prądu zostało źle naliczone no i to jego wina w sumie a nie innogy
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Mirkomil: panie, kto to Panu tak s--------ł takim montażem xD?
To trzeba być naprawdę dobrym, zostawić wolną fazę i w------e xD
Albo to skręcał jakiś zakręcony gościu albo ktoś kto nie ma o tym pojęcia (np ja, u elektryka kopie koparką, a nie kable kręcę, czasem tylko podejrze przez ramię xD).
  • Odpowiedz