Wpis z mikrobloga

@Vacaymodecom spedzałam święta w Hiszpanii ale szczerze mówiąc to nie było nic tradycyjnego :D bylo spotkanie rodzina polska i hiszpańska więc jedliśmy mieszankę, np. sałatkę jarzynową (która u nich nazywa się ruska :)) oraz langustynki :) i czesto i wszędzie pije sie calimocho. Pewnie też dużo zależy od regionu. Ja znam północ.