Wpis z mikrobloga

@Satanistic: może niekoniecznie na sile, no ale z różnych środowisk ludzie pochodzą i różnie się taktuja.
Nie wyobrażam sobie, żebym się kiedykolwiek miała mężowi kazać zamknac albo on mi.
No chyba nie na tym to powinno polegac..
@agaja: Znam kilka par przy których nie da się wysiedzieć bez poczucia zażenowania. Spotykacie się, rozmawiacie, a oni zawsze w dialogu mają do siebie pretensje o dosłownie wszystko, nawet o to kto ma teraz prawo głosu i wyciągają na zewnątrz każdy brud ich życia codziennego. Uprzedzam, nigdy nie brać takich ludzi na wyjazd urlopowy.
@Skomber: no to nieźle tam maja na chacie...

Tez mam takich nad sobą. Choć wydaje mi się, że ona to coś z głową musi mieć. Ciągle na niego wrzeszczy, że głupi, że jej mieszkanie, że życie jej zmarnowal (starsze małżeństwo), ciągle się o coś czepia...no masakra. A drze się tak, że często słychać dokładnie.
Żal mi gościa, wydaje się spoko, sasiadki komentują ze taki dobry maz... znaczy nigdy nie wiadomo jak