Wpis z mikrobloga

@joe777: starzy mnie za małolata wysłali na oaze ( _). Nigdy im tego nie wybaczę. Niby nikomu kolan lizać nie musiałem ale myślę, że mój ateizm wyrósł właśnie z tego doświadczenia. Reżim jak w obozie koncentracyjnym. Ksiądz osobiście podchodził do każdego kto karnie nie złożył łapek do modlitwy przed każdym posiłkiem. Msza codziennie, katastrofa. Z Makamele bym nie wysłał na kolonie dzieci tym bardziej. Dobrze chociaz, że mam
Jeszcze byłem odrobinę zindoktrynowanym gówniakiem. Myślałem, że tak trzeba. Krzywdy stricte mi tam nikt nie zrobił ale już po powrocie, mając 11 lat kazałem się wypisać z religii. I tak mi zostało. Moje młode też nie chodzą, może musiałem być tym męczennikiem który w rodzinie wprowadzi normalność ;)