Wpis z mikrobloga

No ja chciałem się wypowiedzieć na ten temat co wy ludzie mówicie ogółem. Ja mogę... czy ja mogę wstanąć czy mogę usiąść ale ogółem czy jest ziemia płaska. Płaska? Jaka pł... No pła. Ja byłem na księżycu prawie i po prostu księżyc patrzył na ziemię ale ziemia czy jest płaska? No czy jest stół płaski. Ale ziemia czy jest płaska? Ludzie! Ogółem. Zastanówcie sie. Ja byłem ostatnio na księ...ży-cu i spadałem czy na ziemię płaską czy na kuloł...odporną od płas-kiego. Ja nie wiem jeszcze. Ogółem spotkałem człowieka takiego spaniałego i o! To nie był człowiek, to był żuber-sarnoł. I big... i spadałem. I spadłem na żubra. I on poedział. Nie! To nie za bardzo jest płaska ziemia. To jest pra...półokrągła. Ale ja mówię co ty #!$%@??! To musi być inaczej. Jak inaczej? Jak? A on mówi do mnie: inaczej? Ooo jak inaczej? A ja za róg go. Mówi: inaczej? Mówi: inaczej! Jak inaczej? Ktoś wymyślił ziemię. Czy jest płaska?
Ja mówie: co ty #!$%@? #!$%@? głupoty. Jak jest półokrągła. A sestrony jest okrągła. I oni zaczęli się myśleć. O chollllllerra! Dobry człowiek! Jaki ja mówię tak myślę dobry człowiek?
Popaćcie na historie na którą niektórzy lecieli na księ...kśniżyc polecieli dalej i wylądowali na żubra. To ja byem ostatnio na księżycu? Okrągła. A słońce? Słońce się obraca na... na czym się obraca? Na płaskim? To #!$%@? musiało... przepraszam. Musiałoby mieć sto lat. To musi być coś okrągłego. I po prostu ja chciałem się na ten temat wypowiedzieć bo ja nie jestem historykiem... bo ja byłem tam i jestem tutaj i po prostu i pewne rzeczy ooo świat nauczył mnie. I po prostu chciałem wam powiedzieć że zastanówcie się czy jest ziemia okrągła. Ja myślę, że jest półokrągła. Ajj! Nie! To musi być. Ona mu-musi się przewracać, musi mieć ość jakąś. A jaką ość? A ja nie wiem. Od słonia?! Nie wiem o. I po prostu powiem wam, że zastanówcie się.
- Mam pytanie do pana.
- Tak?
- Panie...
- Spadłeś na, a byłeś na księżycu?
- Nie byłem na księżycu ale chcem zadać...
- ...i nie będziesz
- ...chcem zadać dla pana pytanie. Kto zatrzymał ziemię a kto zatrzymał słońce. Jaki człowiek?
- Orbit!
- A nie! Bobo nie zgadł. Mikołaj Kopernik!
- A orbit to on był orbitem, a nie Kopernik. Kopernika każdy zna. Że on tam był. A to był, a wiadomo co ja powiedziałem. I po prostu...
- A to ziemia nie jest okrągła tylko płaska?
- A jak oni mówią, co oni tam #!$%@?ą, że jest płaska. A księżyc #!$%@?...
- A tam jest #!$%@??
- Nie wiem. Spytaj się...
- A przepraszam ale jak tam pan był na księżycu to pan widział czy tam tfuu jak żempowiem niegrzecznie #!$%@? się? kobiet?
- Tam jest dobre rżnięcie.
- A czego?
- Nie wiem. Osła! Ooo. Tam osły też biegają.
- A dużo tam osłów jest?
- To spytaj się orbity.
- A jakiego?
- Tam który był.
- To ty byłeś no to jakybyś orbity.
- A to ja nie muszę całej prawdy mówić.
- A laczego?
- Ja wolę ja żubra wolę.
- Jak ja byłem tam na górze i kiwałem na żubra.
- Z góry?
- Aaaaa co, nie mogłem?!
- A co?
- Ale jak pan leciał na żubra?
- Ile lat? To moment jest. Raz raz raz ooo siema i pijemy sobie żubra.
- A ile pan wypił żubrów?
- Nie interesuj się.
- Ooo przepraszam, nie wypił ja się pomyliłem z pytaniem. Ile pan razy skakał na żubra?
- Raz mnn jak skoczyłem to ma-miałem żubra.
- Ale przepraszam, jeszcze mam pytanie. A tam żubry też są?
- To... to spytaj się ich!
- Nie, ja chciałem pana sie spytać sie yyyyy... panie kosmonauto.
- Tam jest spaniały świat. Pamiętaj.
- Lepszy jak tu?
- Żebyś tam był na górze i spadał śśś księżyca albo dalej to byś zobaczył który żub... żubry teraz sie mieszają
- Z czym?
- Z misiami polarne. Wiesz dlaczego?
- A ja myślał że żubry sie mieszają jak groch z kapustą. A groch z kapustą chyba na orbity sie nie zje.
- Jeszcze tego nie słyszałem.
- Ale tam groch z kapustą jedzą czy nie?
- Niee, ja groch to niektórzy te... yy... z tego mają...
- Z czego?
- Zależy od żołądka, pamiętaj.
- A tam żołądków nie mają?
- Mają, ale groch...
- Nie, no pan powiedział, że zależy od żołądka. Czy tam mają żołądki czy nie mają orbici.
- Ale z kim pan rozmawia?
- Z Majorem.
- Major robi...
- Przepraszam, nie z majorem, ja się pomyliłem. Przepraszam bardzo, eee tym, z kosmonautą.
- Ooo jaki kosmonauta!
- No jak pan tam był to kosmonauta się nazywa!
- Ja jestem światowy człowiekiem, pamiętaj.
- Światowy?
- Każdy człowiek polski mnie zna z dobrej strony.
- Karolinka! Karolinka, ty, co ten człowiek plecie? On chyba koszałkę, kobiałkę plecie.
- Ta, w Białce chyba był.
- Ja w Białce nie byłem, tylko on plecie koszałkę kobiałkę chyba... A pan tam nie zagląda jej. EEE! Pan tam nie zagląda do niej, tam zabronione! Bo pan tu... tam szukasz u niej.
- A co?
- Panie Pawle.
- Ty ją szurasz non stop, taka dziura wielka. Trzy dziury wielkie.
- A kto palce wsadzał?
- Ja #!$%@?łem? Przepraszam bardzo że tak powiedziałem. To ja #!$%@?łem? Mnie nie ma dzień, dwa, a ty #!$%@? ją...
- No właśnie, mnie nie ma ja szedłem do toalety, a ty przychodzisz po cichu, raz dwa trzy, zrobisz i uciekasz do lasu.
- Ja nie chcem pokazywać jaka dziura jest jedna i druga #!$%@?.
- To weź pokaż!
- Nie, bo sanajesupanana.
- Co?
- Jajco!
- Jajko to u ku-ukury. Ko-ko-ko!
- Nie #!$%@? się w mój interes.
- A ja nie #!$%@?!
- To twoja jest #!$%@?...
- To nie moja!
- Go-spo-dzi-dy-nia, która wali i nogę zagina. Ale jak za-zgina nogę to ją... nie wiem, szturasz trochę. Bo znikasz. Nie ma cie.
- A kobietę co, z kobietą co się robi, tylko szczura się.
- OOOO! OOOO TO jest praw... TO jest prawda. To jest prawda! OOO powiedzieliście że ja ją szturasz ją non stop!
- Aaa, pani Beatko. Spytam się o pani.
- Proszę tej kobiety nie.
- A kobiety się nie kocha?
- Przepraszam, bo ciężko... a czemu, he he hyy. Hyhy.
- Co? Co chcesz? Co chcesz?
- Jak ja ją przytulisz do siebie.
- Ją?
- A bo tak ją kochasz bardzo. Bo kochasz ją, dobrze ci, ten, jak to się mówi siurek stoi.
- A tobie pada?
- Morde #!$%@?łeś, dupe #!$%@?łeś, cipke #!$%@?łeś i co dalej będzie?
- Wiesz co? Trochę kulturki.
- No, kulturki?
- Tak.
- Ale laczego tą kobietę przyprowadzasz ją. To twoja kobieta. Przepraszam bardzo.
- Raz przepraszasz, a później mnie obrażasz.
- Obrażam?
- Tak. Jak ty ją przyproałeś. Jak ty idziesz z nią do drugiego pokoju. Ona leży, a ty idziesz, kleisz niby, a ty do mnie mówisz: No, ty #!$%@? jesteś narkomanie...nem. Jestem norkomanem żę wącham #!$%@? rozposzczalniki i #!$%@? kleje. Kleje ty #!$%@? tam kleisz #!$%@? bu-buty.

#kononowicz #suchodolski #szkolna17