Wpis z mikrobloga

  • 482
Uważam, że jak się mieszka w centrum dużego miasta to nie wstyd nie posiadać prawa jazdy, bo to głupie by było, nieopłacalne czasowo i pieniężnie jeździć samochodem po centrum.
  • 169
  • Odpowiedz
@kwiati: 1,5 h do pracy komunikacja miejską w centrum ? jakieś dodatkowe kółka w ramach zabobonów kręcisz wokół kościołów czy co ? Bo całe centrum Warszawy przejedziesz przez 30 minut.
  • Odpowiedz
@drzuo: Zerem może być tylko ktoś, kto w ten sposób szufladkuje ludzi. Jesteś żałosnym człowieczkiem. Przykre, że nie zdajesz sobie z tego sprawy, ale takich podludzi jak ty jest niestety sporo, więc pewnie się dobrze odnajdujesz, prawda? Szkoda słów na ciebie.
  • Odpowiedz
@gnt_1: #!$%@? pisze takie głupoty. Po co Ci prawko i auto jak mieszkasz w duzym miescie? Policz koszty ubezpieczenia, policz koszty napraw, paliwa oraz spadku wartości. Czy biorąc od czasu do czasu Txi, auto na godziny itp wyjezdzisz wszystko? Czy majac bilet sieciowy na trwmwaj autobus, pociąg itp kosztuje Cie to więcej? Obecne korki na drogach czesto gesto powoduja, ze pociagiem czy tramwajem dojedziesz szybciej.
  • Odpowiedz
@Lana: tak sobie tłumacza to ludzie którzy nie potrafią zdać prawa jazdy, nic nie stoi na przeszkodzie żeby mieć prawo każdy i jeździć komunikacja... a w razie potrzeby zawsze można skorzystać z samochodu
  • Odpowiedz
no chyba ze jest sie facetem bo facet bez prawka to #!$%@? zyciowa i cipeusz xd

@gnt_1:

może niektóre dziewczyny tak myślą, są też takie, które twierdzą to samo o osobach w wieku np. 22 lat, którzy nie wynajmują sobie mieszkania, pokoju lub nie mają na własność.
A jednak znam osoby płci męskiej, którzy niczego nie wynajmują i nie mają prawka z jakichś powodów, mają pracę, niektórzy bardzo dobrze płatną.
  • Odpowiedz
@nehm: bogaci ludzie w mpk? Może w stanach, gdzie jest sprawne metro xD

Wszystko zostało już powiedziane w sumie.
Warto mieć prawko nawet w centrum. Mi by się nie chciało #!$%@?ć na pieszo z zakupami ze sklepu, więc podziwiam za heroizm.
Jak jadę na zakupy do galerii, to biorę auto, a mieszkam 2 km od Wroclavii. Zjeżdżam do parkingu podziemnego w sweterku, wsiadam do ciepłego auta i jadę na parking wielopoziomowy w galerii.
Auto to niezależność. Najdzie mnie myśl żeby pojechać do ikei po #!$%@? świeczkę, to wsiadam i jadę. Nie sprawdzam rozkładu. Jak chcę jechać tam o 21:37
  • Odpowiedz
  • 0
@Lana spoko, pod warunkiem że życie to tylko jeżdżenie autobusem po CENTRUM DUŻEGO MIASTA do pracy i z powrotem. Ja tam jeszcze lubię pojechać do rodziny, na jakiś wypad czy zwyczajnie wsiąść i pojechać o każdej godzinie tam gdzie akurat potrzebuje.
  • Odpowiedz
@wojtoon: ale po co. Nie ma fizycznej przeszkody, ale mieć żeby mieć i tracić czas i pieniądze w imię czego? Ego że zdałem? Ja mam prawo jazdy ale nie używam, jedyny powód dla którego nie żałuję to że w przyszłości będzie spokój.
  • Odpowiedz
@Lana: beka. Tez sie tak usprawiedliwialem. Teraz natomiast slabo mi sie robi jak musze jeden dzien dojechac komunikacja bo auto w warsztacie.
Komfort dojezdzania na swoich warunkach, w samotnosci i swietym spokoju, z mozliwoscia podjechania do sklepu po sniadanie, wyboru trasy itp. jest nie do zastapienia.
  • Odpowiedz
@gnt_1: Tak ale miliony nie ma, biznesmeni, prawnicy, lekarze itp. Komunikacja zbiorowa jest tak rozwinięta, auta sa drogie, parkingi tez itp. Ponadtto metrem i pociagiem szybciej tam dojedziesz. Nikt z tego powodu nie ma kompleksów.
  • Odpowiedz
@gnt_1: Najbardziej mnie słabia Ci biznesmeci co tankuja po 2 lub 3 litry do auta. Powozi dupe dla szpanu jakims starym złomem i jest cool. Ekonomia sie liczy. Jak do pracy blisko, lub szybciej pociagiem to poco auto?
  • Odpowiedz