Wpis z mikrobloga

Spontaniczne, kamerowane wypady reż. Knura przed Belwederem to nieoczekiwany, neo-surrealistyczny powrót do kina samego S. Dali. Kamerowanie tylko iluzorycznie przypadkowych samochodów czy piesze pościgi za wyimaginowanymi oponentami politycznymi zaskakują minimalizmem, który pogłębia w widzu uczucie dyskomfortu, czyniąc z niego nie podmiot a przedmiot filmu. Obserwator staje niejako fizycznie na samej ulicy, ale czuje, iż jest obserwowany przez swoistego, orwellowskiego Wielkiego Brata. Ujmując rzecz inaczej: Wielkiego Bembena. Zwrócić należy także uwagę na nowatorskie podejście do przedmiotu filmu (w tym widza), mające swoje źródło w szwedzkiej kinematografii, ale rozwinięte w odrębny, niespotykany dotąd formalizm przedstawienniczy (Maximum Zoom Technique). Motyw pojedynczych świateł na niebie musi mieć jakieś głębsze - choć jemu współczesnym jeszcze nie jasne - znaczenie, bowiem symbolizm jest nieodłączną częścią najnowszej twórczości reż. Knura.
#kononowicz #kinematografia #spleen #avantgarde #szkolna17 to nie #patostreamy.
  • 1