Wpis z mikrobloga

Miriki z #motoryzacja i #prawo Jest taka sytuacja. Dziś pojechałem na przegląd. Wszystko cycuś malinka i diagnosta na koniec postanowił sprawdzić numer VIN nadwozia który powinien być z prawej strony pod nogami pasaźera. Beng nie ma nic. Żadnej rdzy nic tylko czysta blacha. Szorowali szczotką bo może brudne, ale nic nie ma. Diagnosta stwierdził, że nie może podbić przeglądu i ma obowiązek wezwać policje. Oczywiście nie zrobił tego bo nie chciał robić lipy, ale kazal mi jechać do domu i rozmawiać z typem od którego kupiłem to auto.
Zadzwoniłem do niego i pytam gdzie jest VIN nadwozia. On na to, że jemu spisali z tabliczki znamieniowej i tyle. Postraszyłem go sprawą ba policji to od razu zaproponował odkupienie auta nawet za 2x większą sume niż zostało kupione.

Teraz pytanie co z tym zrobić?
Da rade przebić nowe numery kiedy po starych nie ma śladu? ( rzeczoznawca twierdzi, że nie ma takiej opcji bo nie ma podstawy żeby wnioskować o nadanie nowego numeru tzn zardzewiałego z widoczną chociaź częścią numeru ).
  • 17
@Major_Kogz:
Cholera wie co robic z jednej strony bym zglosil na policje ponieważ wlasnie teraz moze opycha komus jakas kradziona inna mazde, ale z drugiej tak jak dzialaja nasze sluzby to zsotaniesz bez auta i kasy na kilka miesiecy
Chociaz ja osobiscie bym poszedl na policje, jesli wszytsko okej jest to nie bedzie problemu jesli nie to sorry ale zlodzieji nalezy na pal wbijac
@Major_Kogz: Może nie odkupienie (żeby to się tak nie nazywało na umowie, bo w tym momencie to Ty jesteś winny temu), a raczej 'zwrot samochodu z powodu takiego i takiego'.
@niewidzialna_reka_wolnego_rynku gdyby była kradziona to po wpisaniu do CEPIKA vinu odrazu by wyświetliło.

Poza tym już poznałem historie auta. Przejżałem umowy z poprzednimi właścicielami i wygląda to bardzo ciekawie. Jak znajde czas i chęci to opisze wam to. W skrócie powiem tylko tyle, że poprzedni właściciel narobił sobie bigosu
@niewidzialna_reka_wolnego_rynku no właśnie w tym problem. Vin który mam jest legal i jakimś cudem przeszedł badanie na stacji w miejscowości tego pana od którego kupiłem ( swoją drogą dzwoniłem na tą stacje i jej szef miał oddzwonić za pare godzin ;) oddzwonił i szkoda, że nie możesz posłuchać rozmowy... oczywiście rozmowa nagrana )
@kamilry123 szef stacji gdzie poprzedni właściciel robił przegląd uparcie twierdzi, że wystarczy złożyć wniosek do WK i w jeden dzień to sie załatwi tzn nabije nowy numer vin ;)
W mojej miejscowości dwie stacje twierdzą, że nie ma takiej opcji. Jeśli absolutnie nigdzie nie ma wybitego Vin to można przypuszczać, że coś jest nie tak z autem.

Moje przeszukanie potwierdza to co mówią diagności u mnie w mieście.