Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Czy tylko ja nie umiem odnaleźć swojego prawdziwego powołania i takiej życiowej pasji?
Mirki, jak to u Was było - jak odnaleźliście swoje hobby i czy łączycie je z pracą zawodową?

Mam 20 lat, jest to kluczowy wiek, ostatni dzwonek jeżeli w jakiejś dziedzinie chce się osiągnąć najwyższy poziom. Marnuję sporo czasu, bo nie wiem na co powinienem go poświęcić tak żeby wykorzystać go najefektywniej, boje się coś zacząć zakładając, że jak coś nie wyjdzie, to tego włożonego czasu już nie odzyskam. Mam sporo zainteresowań ale to wszystko szybko mnie męczy np. grafika komputerowa czy sport, jednak mogę porobić jakieś projekty po 2-3h dziennie a potem czuję, jakby mi wyssali wszystkie siły witalne a co dopiero jak miałbym pracować jako grafik i robić to po >8h dziennie... nienawidzę monotonii i w każdym przypadku znajduje jakieś minusy - przy sporcie to by na pewno był brak takiego wysiłku intelektualnego i poczucie marnowania swojego potencjału umysłowego xD Mam w głowię taką presję, że jak już coś zaczynam to muszę być w tym bardzo bardzo dobry, nie wiem skąd to się wzięło i komu chcę coś udowodnić bo w środku jestem pusty.

Nie wiem jak odnaleźć złoty środek między tym co podpowiada mi rozum, tym co podpowiada mi "serce" a tym co powinno, bo gdzieś mi zostało wbite do głowy, że powinienem dołożyć swoją cegiełkę aby ten świat zostawić lepszym. Nie mam takiej rzeczy za którą chciałbym przysłowiowo umrzeć a czas leci. Naprawdę, żeby to wszystko z siebie wyrzucić musiałbym napisać 20 stron tekstu... Porozmawiajmy ()

#przegryw #hobby #zainteresowania #rozwojosobisty

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
  • 5
@AnonimoweMirkoWyznania: To się nazywa perfekcjonizm i w nadmiarze jest szkodliwy, bo właśnie odciąga Twoją uwagę od rzeczy istotnych, a poza tym powoduje frustrację, jak coś jest nieidealne. Trzeba z tym trochę powalczyć, trochę sobie odpuszczać, bo obudzisz się w miejscu, z którego nie będziesz potrafił ruszyć.
Nie musisz być najlepszy. Ważne, żeby sprawiało Ci to przyjemność i najlepiej do tego było pożyteczne dla świata. Pożytecznym dla świata jest nawet to, że
smxp: Miałem podobnie. Nie martw się - to nie ostatni dzwonek. Ja w wieku 26 lat bylem bez żadnego pomysłu na siebie z pracą której nienawidziłem bez perspektyw na rozwój. Któregoś dnia obejrzałem making ofa do któregoś z Batmanów i stwierdziłem że praca na planie zdjęciowym musi być super. Nigdy nawet nie mialem wcześniej aparatu w ręku, zero doświadczenia.

6 lat później mam ponad 100 projektów zrobionych, pracuje w firmie blisko