Aktywne Wpisy
MrArdzi +320
Mój grudzień:
- Narzeczona wylądowała w szpitalu (wycięli jej nowotwór)
- Pies się rozchorował (na szczęście zapalenie gardła)
- Moja mama ma osteoporozę i musi przyjmować raz na pół roku drogie zastrzyki
- Okazało się, że na studiach, które musiałem przerwać w 21 roku (zapłaciłem z góry) był egzamin, którego nie zapłaciłem i zamiast się kontaktować że mną to założyli komornika (zablokowali mi kredyty i raty)
- Zostałem wieczorem napadnięty i ukradziono
- Narzeczona wylądowała w szpitalu (wycięli jej nowotwór)
- Pies się rozchorował (na szczęście zapalenie gardła)
- Moja mama ma osteoporozę i musi przyjmować raz na pół roku drogie zastrzyki
- Okazało się, że na studiach, które musiałem przerwać w 21 roku (zapłaciłem z góry) był egzamin, którego nie zapłaciłem i zamiast się kontaktować że mną to założyli komornika (zablokowali mi kredyty i raty)
- Zostałem wieczorem napadnięty i ukradziono
MalowanyMurek +147
Jak tam Hołownia? Dalej jest tym super Marszałkiem Merytorycznym co orze #pis ??? xDDD Beka z was wychodki #!$%@? znowu daliście się podejść jak małe dzieci. Nigdy się małpy nie nauczycie.
#sejm #holownia #bekazlewactwa #polska
#sejm #holownia #bekazlewactwa #polska
(1) Nie podoba mi się ten szum wokół tych 3 dni w roku, który rozpoczyna się w połowie listopada
(2) Kolędy i ich raczej puste przesłanie chrześcijańskiej miłości i pokoju
(3) Hipokryzja ubierania choinek które w gruncie rzeczy są pogańskie
(4) Straszliwa presja wydawania pieniędzy, których nie masz, na rzeczy, których nie potrzebujesz
(5) Wszędzie te same piosenki wałkowane do porzygu, w centrach handlowych, nawet nie wychodząc z domu w reklamach, który sprawia że masz ochotę na strzelbę
(6) A także te same filmy w telewizji puszczane z roku na rok
(7) bawienie się w pozory typu "jesteśmy szczęśliwą rodziną", gdy niestety nie wszyscy mają szczęście, że mają wsparcie w rodzinie
(8) komercyjna papka która wylewa się gardłem i uszami
#swieta #takaprawda
prawdopodobnie masz #depresja
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Ja do pewnego czasu też nienawidziłem świąt, kiedy byłem zmuszony w nich uczestniczyć w takiej formie, jaką opisujesz. Ale w pewnym momencie człowiek dochodzi do wniosku, że może stanąć poza tym wszystkim i potraktować czas świąt po prostu jako taki bardzo miły okres pewnego uspokojenia i wyciszenia na koniec roku. I od tej pory bardzo ten czas lubię, zwykle staram sie
Święta są fajne.