Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mireczki, pomozcie!

Lvl 34,dobra praca, zona i dwojka malych mierczkow (lvl 4 i 7). Niby wszystko jest ok, ale po zmianie pracy rok temu spotkalem w niej laske, w ktorej bylem zabujany podczas studiow. Nadal jest piekna i powoduje szybsze bicie serca. Wiem, ze tez cos do mnie czuje, bo robi maslane oczy jak sie widujemy.

No i teraz zbliza sie Xmas party firmowe, czyli duzo alkoholu, muzyka i brak osob towarzyszacych. Wiem, ze po pijaku trace hamulce i nie wiem czy by czegos z nia nie sprobowac? Moze jakies niewinne figle?

Juz kiedys mialem taka okazje (laska 10/10, ewidentnie chciala "wyjsc wczesniej" ze mna), ale wtedy odmowilem. Czasami do dzisiaj zaluje (bo naprawde ekstraklasa jezeli chodzi o panny).

No i teraz sytuacja sie powtarza, tylko ta dziewczyna dziala na mnie duzo mocniej nawet na trzezwo. Kurde, co robic? Impreza za 2 tygodnie. Poradzcie.

P. S. Rady typu "zw@l konia i ci przejdzie" mozecie sobie darowac.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kptant
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
  • 116
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania:
Ale się białorycerstwo zleciało, dla których laska na stałe to jakiś największy skarb.
Jeśli z żoną układa Ci się dobrze, kochacie się i wszystko jest ok. to puknij się w łeb i olej te laski.
Natomiast jeśli uważasz że małżeństwo to wtopa a jesteś z nią tylko żeby dzieci miały na co dzień ojca przy sobie (bo będąc #!$%@? w oczach żony mężem, można być zajebistym ojcem), to idź
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Masz żonę, dzieci, obowiązki i spoważniałeś. Dlatego przyciągasz i będziesz przyciągał przeróżne p1zdy które wcześniej gardziłyby Twoją obecnością. Daj sobie spokój.
Z żonatymi trochę jak z oficerami, lekarzami albo księżmi. Magnes na cipy.
  • Odpowiedz
Prawie jak OP: Opie, jak ja cię rozumiem. Ożeniłem się młodo, byłem nieśmiały, wycofany, małomówny i w ogóle "przegryw". Mało która zwracała na mnie uwagę. Ale udało mi się jakimś cudem rozkochać w sobie niesamowitą kobietę. A teraz? Jestem kilka lat starszy, ogarnięty, pewny siebie i przekonujący. Mam wrażenie, że kobiety oglądają się za mną z każdej strony. Ja za nimi też... I mam żonę, mam dzieci, ale czasem czuję ukłucie
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: sam fakt że pytasz o coś tak oczywistego publicznie świadczy, że chyba podjąłeś decyzję i szukasz jej potwierdzenia.
Ale myśląc na zimno- w żadnym możliwym do przewidzenia scenariuszu wydarzeń to się nie skończy dobrze. Pomyśl czy chcesz zostawić rodzinę dla 'motylków w brzuchu'
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Jeśli twoja partnerka to wartościowa kobieta i kochasz swoje dzieci to nie rób tego. I nie piszę tego jako ktoś "niedoświadczony". Też mi się zdarza, że serce zaczyna bić na czyjś widok mocniej - tego nie unikniesz, taka ludzka natura. Co z tym zrobisz jako świadomy człowiek - to już twoja sprawa. Seks trwa 5 minut, godzinę, jest przyjemny - zgoda, ale czy warty rozwalania świetnego związku? Warty tego,
  • Odpowiedz