Wpis z mikrobloga

Mam pytanie podbiegające pod coś co Mirki lubią ;D #oszukujo #januszebiznesu


Mianowicie kupiłam na #allegro książkę opisaną jako "nowa książka" (niczego więcej nie było w opisie aukcji). No i tego się spodziewałam - nowej ksiązki, takiej jak mogłabym kupić w księgarni. Dostałam zamiast tego egzemplarz recenzencki (wyraźnie gorsza jakość druku, krzywo wydrukowana okładka i jebitny napis z tyłu TEKST PRZED KOREKTĄ - EGZEMPLARZ RECENZENCKI). Napisałam do sprzedawcy, że chcę zwrócić książkę, jako niezgodną z opisem i proszę o wysłanie kuriera po odbiór (bo nie chcę tracić na tym, że ktoś nie umie opisać aukcji albo celowo próbował wprowadzić kupujących w błąd). W odpowiedzi odtrzymałam takiego maila:

Dzień dobry :)

W związku z Pani niezrozumiałym dla mnie niezadowoleniem z zakupu na mojej aukcji zwróciłam się do allegro z pytaniem czy ja jako osoba sprzedającą mam obowiązek pokryć koszt ewentualnego zwrotu towaru w przypadku Pani niezadowolenia i to jest odpowiedz jaką otrzymałam

"Jest Pani osobą prywatną, dlatego przyjęcie odstąpienia jest dobrowolne z Pani strony i zależy od Państwa wewnętrznych ustaleń - w które nie ingerujemy.Kupujący może skorzystać z prawa do reklamacji, w przypadku otrzymania towaru wadliwego/ niezgodnego z umową. Decyzja dotycząca jej uznania lub odrzucenia należy do Pani, ale zobowiązana jest Pani odnieść się do reklamacji i przekazać Kontrahentowi swoje stanowisko bez zwłoki.

W związku z tym,że nie uważam by książką która Pani otrzymała była niezgodna z opisem (jest to nowy,pełnowartościowy egzemplarz) nie uznaje Pani reklamacji i nie pokryje kosztów przesyłki czego Pani oczekuje.W ramach mojej dobrej woli mogę przyjąć książkę z powrotem jeśli Pani wyśle ją na swój koszt,ja zwrócę kwotę za jaką ją Pani u mnie kupiła i jest to jedyna opcja na jaką się zgadzam :)

pozdrawiam


Czy mam rację domagając się zwrotu kosztów za przesyłkę?
  • 8
@homare2 napusz hej, że nie zwracasz na podstawie ustawy konsumenckiej, tylko żądasz wymiany lub zwrotu pieniędzy na podstawie rękojmi, której sprzedająca nie wyłączyła w ofercie.

Możesz też skontaktować się z serwisem

Nie zapomnij opisać sytuacji w komentarzu.
@homare2 Jeżeli egzemplarz recenzencki różni się jakościowo od książki, która jest zbywana w oficjalnym kanale sprzedaży, lub redakcyjnie (treścią), to jak najbardziej taka książka nie ma właściwości, który produkt tego rodzaju powinien mieć.

Sam fakt, że to egzemplarz recenzencki, może nie być przekonującym uzasadnieniem istnienia wady.

Jako kupująca możesz też złożyć oświadczenie o obniżeniu ceny.

Nie występujesz w roli konsumenta, więc to ty musisz udowodnić, że stan egzemplarza recenzenckiego jest gorszy od
@Volki: zgłosiłam do tej pani reklamację, jako powód podając właśnie gorszą jakość wydruku, krzywo wydrukowaną okładkę i fakt, ze na okładce jest napisane, że tekst jest przed korektą