Wpis z mikrobloga

Mam taką jedną różową koleżankę z którą utrzymuje relacje chyba tylko dlatego że sam siebie nienawidzę, taka typowa 7/10 milutka, atrakcyjna i całkiem niegłupia, co to na brak facetów nigdy narzekać nie mogła. Ostatnio mi opowiadała o swoim nowym niebieskiem co to się z nim zeszła jakoś natychmiast po rozstaniu z poprzednim (a znając lochy to pewnie chwyciła inną gałąź przed puszczeniem poprzedniej, nie ma co się oszukiwać ( ͡º ͜ʖ͡º)).

Wyobraźcie sobie, że mi mówi jak ten typek miał ciężko, bo kiedy ona była z innym niebieskiem to on nawet się z nikim nie spotykał i pewnie nawet nie ruchał przez powiedzmy rok(!). Różowa opowiada to mi, permanentnie odrzuconemu odpadowi który nie został nawet wzięty pod uwagę nigdy level ponad 25. Nie ma do końca świadomości że jestem takim śmieciem, ale może się domyślać. Powiedziałbym, że poczułem smutek ale to czuje cały czas więc byłem raczej bardzo ponuro rozbawiony tą #!$%@?ą historyjką o nieszczęśliwym jej niebieskim ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#przegryw #stulejacontent #tfwnogf #logikarozowychpaskow ##!$%@?
  • 11
@Almost_a_wizard:

gdy różowa stosuje metodę jak szympans i upewnia się, że mocno trzyma następną gałąź zanim puści poprzednią - wszystko ok, kończy związek bez perspektyw
gdy niebieski po rozstaniu zaczyna imprezować i spotykać się z losowymi laskami odbijając sobie w ten sposób stracony czas na kobietę która nie była warta inwestowania czasu, środków i zaangażowania więc rucha co popadnie i chodzi na dziwki które #!$%@?ą pento bez mrugnięcia okiem bez potrzeby
@Arachnofob: bardzo dobrze, grunt to mieć w dupie co jakieś szlaufy i białorycerzyki #!$%@?ą typu „jak to, nie walczysz o nią, jak tak możesz?!” Lochy a zwłaszcza p0lki nic nie #!$%@? i nie niszczy bardziej niż gdy je olewasz i nie dajesz atencji.