Kur.. jak ja nienawidzę jak ludzie wydają z siebie dźwięki. Siorbanie, mlaskanie i pociąganie nosem doprowadzają mnie do furii. Najchętniej #!$%@?łbym takiego delikwenta przez okno...
Chory na mizofonię doznaje silnie negatywnej emocjonalnej reakcji w odpowiedzi na określone odgłosy, szczególnie te wydawane przez innych ludzi, jak np.: głośny oddech, chrapanie, mlaskanie, pociąganie nosem, chrząkanie itp.
Obecnie nie istnieje lek na to schorzenie. Wielu chorych stosuje technikę unikania, co może skutkować izolacją i osłabieniem więzi społecznych. W celu poprawy komfortu życia osoby z mizofonią stosuje się m.in. metody używane w terapii
Zastosowanie w leczeniu mizofonii znajduje m.in. terapia habituacyjna, typowo stworzona do leczenia szumów usznych. Określana jest ona jako TRT (Tinitus Retraining Therapy) i polega ona na tym, że dźwięk, który wywołuje w pacjencie negatywne emocje (np. wspominane oddychanie innych ludzi), kojarzony jest z dźwiękiem, który pacjent odbiera jako przyjemny (np. z jakimś utworem muzycznym).
@Aigre: jak to jest faktyczne schorzenie to lepiej leczyc ale mysle, ze w wiekszosci przypadkow poirytowanie takimi dzwiekami to normalna reakcja. nie bez powodu powstaly zasady typu nie mlaskac czy przezuwac z zamknietymi ustami. szczyt to jest jak gra sie z kims online na headsecie a tam gosc mlaszcze albo dyszy w mikrofon. w grze przynajmniej mozna czlowieka wyciszyc. w zyciu to jest bardziej skomplikowane.
@Vigorowicz: może tak, ale też co innego chyba poirytowanie, a co innego "doprowadzanie do furii" o którym pisze @Bez_sens-1. Chociaż ja tam się nie znam ¯\_(ツ)_/¯
Co na to poradzić?
#psychologia #psychiatria #nerwica
Komentarz usunięty przez autora
#
Ciekawe w sumie. Możesz wypróbować i dać znać, czy to zadziała xd
@Bez_sens-1: Nerwice natręctw i im podobne trudno się leczy. Jedyne co pozostaje to praca nad sobą i z psychologiem. Powodzenia. :)
Komentarz usunięty przez autora