Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 52
Mieszkam w Krakowie od czterech lat i strasznie denerwuje mnie tutaj ruch drogowy. Uważam, że narzekanie na korki, jeśli jeździ się autem do pracy czy na uczelnię to hipokryzja. Czasami, kiedy spóźnia mi się autobus lubię sobie popatrzeć na rejestrację aut stojących w korkach oraz liczbę pasażerów danego auta. Nie mogę zdzierżyć jak widzę osoby z rejestracją KR i z samym kierowcą.
Ruszanie ze świateł to też komedia.
#krakow #zalesie
  • 56
@se_czytam: cóż, nie każdy ma bezpośredni dojazd komunikacją miejską spod domu na uczelnię. Niektórzy mają pracę, niektórzy muszą zawieźć też dzieci do przedszkola/szkoły... Jasne - wszystko się da. Ja mam akurat luksusowo bo szkoła po drodze do pracy, praca blisko - ale i tak często jadę autem, bo po pracy trzeba podjechać na większe zakupy, albo w trakcie pracy pojechać do klienta. Znajomy odwozi dzieciaka do szkoły i przyjeżdża autem -
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@sharaquss: @lis6502: @powaznyczlowiek: @goferek: @enron:
Uczepiliscie się tego tekstu więc spieszę z wyjaśnieniem. To nie jest mój pogląd na życie tylko czynność jaką wykonuje jak denerwuje się na opóźnienia w ruchu spowodowane drastycznymi korkami. Wiadomo, że są różne przypadki i np. trzeba zawieźć dziecko do szkoły itp. ale nie próbujcie mi wmówić, że osoby mieszkające w Krakowie, nie wybierają auta z A. Lenistwa, B. Wygody, C. Egoizmu.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@enron: tak się składa że sam nie mam super dojazdu, na uczelnię w godzinach szczytu jadę z przesiadką po czym 7-10 minut piechotą. Do pracy rano chodzę praktycznie tylko piechotą bo mam do niej jakieś 1,5km
i mówisz że jeździsz autem bo nie ma sprawnej komunikacji? XD Jak ma być sprawna jak stoi w korkach


@se_czytam: tak. Bo jeśli autem dojadę w 15 minut a komunikacją miejską w 3x tyle to dziękuję, wolę zapłacić za paliwo. Jeśli w ciągu dnia mam więcej przejazdów (są dni że robię ponad 100 km po samym mieście) to jestem czasowo grubo do przodu.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@lis6502: napisałem, że jak stoję na przystanku lubię sobie popatrzeć na auta stojące w korku i przekierować poirytowanie, szukać kozła ofiarnego.
Czyli chcesz mi powiedzieć, że występowanie korków w żaden sposób nie jest związane z ilością aut w ruchu drogowym?
Rzeczywiście twoje porównanie idealnie opisuje moje podejście.
@enron: tak się składa że sam nie mam super dojazdu, na uczelnię w godzinach szczytu jadę z przesiadką po czym 7-10 minut piechotą. Do pracy rano chodzę praktycznie tylko piechotą bo mam do niej jakieś 1,5km


@se_czytam: Widzisz, czyli masz praktycznie wszystko na miejscu. Powiedz mi - co miałoby zmotywować do korzystania ze zbiorkomu mnie, jeśli ja przy średnich korkach do centrum dojadę w 20-25 minut, a zbiorkomem mam 40