Wpis z mikrobloga

@masej: Havok ma co prawda ciepłą produkcję, ale mi w ogóle nie kojarzy się z niczym...poza dobrym thrashem :) Od #!$%@? Waste słyszałem tylko kilka kawałków, ale też nie kojarzą mi się z niczym konkretnym (poza grubymi metalami) , powiedziałbym że oba zespoły są raczej neutralne i uniwersalne. Słuchalne niezależnie od aury ;)
@masej: Hmm, ciężko będzie z tą "sztandarowością" bo każdy inaczej odbiera muzykę, na mnie większość sludge'u i stonera działa "upalnie" ale przygotuję małą składankę :

Earth : Bees Made Honey in the Lion's Skull

Earth : Pentastar - na jutjubie jest cały album : http://www.youtube.com/watch?v=oG_2EvMzhDc

Crowbar : Crowbar

Nile : Ityphallic (co prawda to jest Death Metal, ale ta płyta ma dużo powolnych, kleistych fragmentów które zawstydziłyby niejedną kapelę Doomową. Poza
@masej: No to cieszę się podoba, dla pełni immersji polecam przesłuchanie tych albumów w miejscu innym niż miasto, ja kiedy słuchałem nawet QoTSA na pobliskiej żwirowni to czułem się jakbym był na wielkiej amerykańskiej pustyni (tak, wiem że jestem #!$%@?) .