Wpis z mikrobloga

Może ktoś wie co zrobić z tym fantem? Sprzedałem felgi gościowi z 3 miesiące temu, zawiozłem mu jeszcze, w 100% proste, sprawdził w serwisie przy mnie i wszystko pasowało. Teraz problem ze musiał je wyważyć a miały być proste... są proste, nadal. Przy okazji znalazł napis „złom” na feldze gdzieś od środka przy myciu. Nic o tym nie wiem a druga sprawa myłem je doskonale i nigdy tego nie widziałem. Felgi kute. Teraz wyleciał z groźbą że mnie znajdzie z reszta sami zobaczcie... #olx #januszebiznesu #januszeolx #motoryzacja
Kometan - Może ktoś wie co zrobić z tym fantem? Sprzedałem felgi gościowi z 3 miesiąc...

źródło: comment_m7YxHA99CztmwMYDuOfoMyXgc5zT4KdO.jpg

Pobierz
  • 73
  • Odpowiedz
@Kometan: zupełnym przypadkiem na jednej feldze był napis "złom" a cena była "dużo niższa niż normalnie"
Coś tu się kupy nie trzyma gościu
  • Odpowiedz
@wybur: Wyważasz zawsze przy wymianie opon
@Kid_A: Typek sam sobie to napisał, wiedziałem co sprzedawałem i jeszcze dałem to sprawdzić w serwisie więc... a teraz po takim czasie coś próbuje nieudolnie udowodnić ale z nimi jest wszystko ok. Ściągnął je bo zimówki założył, nie dlatego, że coś z nimi było nie tak xd
  • Odpowiedz
  • 4
@Kometan zawsze się wyważa. Wyważa się właśnie głównie oponę bo to ona będzie cięższa w którymś punkcie. To naturalne. Nigdy nie wyważałem samych felg, nie wiem jaki miałoby to mieć sens. Chociaż felga też nie jest zawsze idealna. Na oponach często są kropki oznaczające najcięższy punkt żeby łatwiej się wyważało. Na tysiące wyważonych kół może 0,5% z nich nie potrzebował dociążenia. Więc koleś albo idiota albo naciągacz.
  • Odpowiedz
@Kometan: Też miałem takiego asa. Wysłałem dobre felgi, felgi doszły, facet odebrał. Po tygodniu napisał mi wiadomość, że jedna z felg była krzywa, ale on już ją naprawił i oczekuje zwrotu pieniędzy za naprawę, tj. 200 zł. Powiedziałem, że mógł nie naprawiać i mi je odesłać, to kazał mi #!$%@?ć. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Kometan: Miałem podobną sytuację: sprzedawałem skaner przez OLX za 50 złotych. Nie dość że podjechałem gdzieś do centrum bo typ miał "za daleko", wyjął z pudełka obejrzał, dał hajs rozjechaliśmy się a następnego dnia zaczął wydzwaniać że jest kurz pod szybą, że jakieś rysy znalazł. Dzwonił i pisał chyba z 5 razy aż go zablokowałem bo już mi nerwów brakowało. Jak można być takim cebulakiem. Czego on chciał zwrotu pieniędzy
  • Odpowiedz