Wpis z mikrobloga

#jak mnie to wk***ia. Konflikt, nieporozumienie, napiecie itp.
Otóż, nie. Tam jest wojna. Z wszystkimi tego nastepstwami i to ,że nie dotyczy Polski nic nie zmienia.
Zawsze mnie zastanawiało jak to było w 1938 czy 1939 kiedy Hitler anektował Czechosłowację czy atakował Polskę i cały świat nic nie zrobił, teraz juz wiem.
Pewnie też mieli to za "spory na dalekim wschodzie", "nas to nie dotyczy", "a tam, biją się o jakiś Gdańsk, niech nie przesadzają."

#przemyslenia #wojna #ukraina
  • 100
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Rosja zaatakowała już dawno tylko powszechny hejt i sankcje na ich ingerencję ostudził zapędy, postanowili więc najpierw ułożyć sobie ludzi, skłócić Ukraińców z najbliższymi sąsiadami tak by opinia publiczna w Polsce na informację o działaniach zbrojnych na Ukrainie zareagowała "Ehh niech wytłuką ich za ten Wołyń" i tak się dzieje, heheszki i pogarda odpowiedzią na wojnę u naszych najbliższych sąsiadów. Czasy się zmieniają to i wojnę trzeba dostosować


@41B937B: Taa.
  • Odpowiedz
upadła w atmosferze skandalów finansowych i korupcyjnych? Potem obywatele się zreflektowali, obalili ją i wróciła prorosyjska władza. Niestety znowu korupcja i skandale, więc była kolejna rewolucja i władza antyrosyjska, która znowu traci poparcie ze względu na fatalny stan państwa, korupcję i skandale finansowe.


@wojtas_mks: brzmi jak Polska, tylko bez rewolucji. Co wybory to skok miedzy proeuro i prorosyjska władza, każda tura konczona skandalami i ogromna niechęcią wyborców.
  • Odpowiedz
@marekrocki: od czasu konwencji genewskiej nie mowimy w ogole o wojnie. Istnieje miedzynarodowy i niemiedzynarodowy konflikt zbrojny. Zgadzam sie z tym co chciales powiedziec, ale skoro przeszkadza Ci ta nomenklatura to warto zebys wiedzial i rowniez byl precyzyjny :) wiec to co sie tam dzieje jest miedzynarodowym konfliktem zbrojnym.
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@kejterr: Super, ta "nomenklatura" jest jak najbardziej w naszym interesie w przeciwienstwie do angażowania się w nie swój konflikt. Natomiast jeśli ktoś poczuwa się, z potrzeby serca, bronić Ukrainców którzy sami uciekają ze swojego oligarchicznego bajzlu, to niech jedzie walczyć za nich na front a Polaków zostawi w spokoju. Znamiennym jest że w obronie racji stanu obcego państwa gradłują na wykopie wszystkie opcje polityczne.
  • Odpowiedz
@41B937B: Ale to obywatele wybierają władze. Wyobrażasz sobie głosowanie na PZPR w 1995 r., potem na Solidarność w 2000 i PZPR w 2005? I wiązałoby się to za każdym razem praktycznie ze zmianą ustroju państwa? xD
  • Odpowiedz