Dlaczego czarne dziury przedstawia się jako czarną plamkę? Czy w rzeczywistości nie powinny wyglądać jak świecące gwiazdy generujące mocne soczewkowanie grawitacyjne? Materię pochłaniają chyba ze wszystkich stron, a nie na jednej płaszczyźnie, więc z każdej strony powinna wysyłać promieniowanie wciągana materia, która jeszcze nie przekroczyła horyzontu zdarzeń. #kosmos #astronomia #astronomiaodkuchni #nauka #fizyka #kiciochpyta
@Antwito: Bo z perspektywy obserwatora są ciemne i nie jesteśmy w stanie w ogóle ich zaobserwować w inny sposób, niż poprzez ich oddziaływanie na materie dookoła.
@Antwito: I właśnie tak się je odkrywa, widać je tylko kiedy pochłaniają materię albo gdy są soczewką dla światło gwiazd. Poza tymi sytuacjami są tylko czarną plamką.
@Antwito: soczewkowanie grawitacyjne wymaga, że w linii prostej znajduje się obserwator, soczewka i obiekt soczewkowany. Takie coś rzadko się zdarza. I wtedy faktycznie widzielibyśmy światło z gwiazdy z tyłu (jej pojaśnienie). I co ważne: czarna dziura to nie magiczny odkurzacz. On nie ma własności ssących większych niż gwiazda o takiej samej masie.
@rainkiller: w Interstellar świeci dysk akrecyjny, a nie czarna dziura. Z bliska to może i tak wygląda, ale z daleko to tego światła widzialnego jest dość niewiele. Za to w promieniowaniu rentgenowskim to świeci jak choinka.
@wtf2009: nie rozumiem z czym masz problem. Czarna dziura działa/przyciąga jak każdy inny obiekt obdarzony masą. Różnica polega jedynie na tym, że jak coś wpadnie to nie wypada.
@paliakk: horyzont zdarzeń to umowna granica w przestrzeni wokół czarnej dziury, za którą nie ma możliwości ucieczki. Horyzont zdarzeń nie jest zbudowany z materii.
#kosmos #astronomia #astronomiaodkuchni #nauka #fizyka #kiciochpyta
@Antwito: a skąd to światło?
I co ważne: czarna dziura to nie magiczny odkurzacz. On nie ma własności ssących większych niż gwiazda o takiej samej masie.
@Siotson: to
Od razu wtrącę: horyzont zdarzeń to nie fizyczna powierzchnia.
@wtf2009: Nie masz racji.
@Siotson ma tu rację.