Wpis z mikrobloga

#dowcip #kawal #suchar #humor

Kościół pewnego odłamu religijnego organizował nabór wśród małżeństw. Zgłosiły się trzy pary.
Pierwsza ze stażem 50 lat małżeństwa, druga 20 lat i trzecia pół roku po ślubie. Na spotkaniu duchowny oznajmił kandydatom:
- Moje drogie dzieci, by stać się częścią naszego kościoła musicie przejść test. Chodzi o to byście przez równo 30 dni powstrzymywali się od seksu. Spotkamy się w tym samym miejscu za 30 dni i sprawdzimy kto jest godny wstąpienia do naszej wspólnoty.
Po 30 dniach spotykają się w komplecie. Duchowny podchodzi do najstarszej pary i pyta:
- Moje drogie dzieci, proszę powiedzcie mi szczerze czy udało wam się przejść przez nasz test?
- Ojcze... my ostatni raz seks uprawialiśmy w lipcu '86, nawet przez myśl nam nie przeszło by się za to zabierać, już nie te lata
- Świetnie moje drogie dzieci, gratuluje wam, od dziś jesteście częścią naszej wspólnoty
Następnie podszedł do drugiej pary i ponowił pytanie:
- Moje drogie dzieci, proszę powiedzcie mi szczerze czy udało wam się przejść przez nasz test?
- No prawie
- Jak to prawie? Możecie powiedzieć dokładnie co macie na myśli?
- No wczoraj w nocy nie wytrzymaliśmy, przepraszamy
- Hmm w sumie, przyznaliście się więc w nagrodę przyjmujemy was do naszej wspólnoty
Następnie podszedł do ostatniej pary i ponowił pytanie:
- Moje drogie dzieci, proszę powiedzcie mi szczerze czy udało wam się przejść przez nasz test?
Twarze tej pary w jednej chwili przybrały kolor przysłowiowego buraka, wtedy mężczyzna odpowiedział cichym głosem
- Nie
- Jak to nie?
- No nie, uprawialiśmy seks
- Ale jak to kiedy?
- No w sumie to dwie godziny po wyjściu stąd miesiąc temu
Wszyscy zamarli ze zdumienia
- Jak to dwie godziny? Jak to w ogóle możliwe? - zapytał zdziwiony duchowny
- No bo... to było tak. Moja żona sięgała na taka wysoką półkę po puszkę kukurydzy, ta puszka jej upadła na podłogę a ona schylając się wypięła tę swoją śliczną dupcie a ja jak to zobaczyłem... no co mam powiedzieć, rzuciłem się na nią bez namysłu nie patrząc na nic
- Skandal, co za bezwstydnicy! Wynoście się stąd! Przynosicie zgorszenie! Nie możecie się tu więcej pokazać!