Wpis z mikrobloga

Nie wiem co w głowie ma pani pracująca z glutem po pasa w średnim sklepie spożywczym, gdzie zaopatruje się pobliska szkoła, masa ludzi przejeżdżająca obok i osiedle kilku-blokowe.
Zamiast iść do lekarza i na zwolnienie w celu wyleczenia choroby, woli stać zasmarkana przy kasie metr od regału z pieczywem infekując wszystko i wszystkich wokół siebie. Czy aż tak bardzo jest niezastąpiona czy panuje taki rygor w sklepie PSS, że pracodawca nie puści dopóki nie padniesz z nóg?
#pracbaza #handel #sklep #pss #zdrowie #zalesie
  • 3
@Polinik: Już zgłosiłem do sekretariatu sieci sklepu tę sytuację i postraszyłem konsekwencjami. Powiedziałem, że dowiem się czy pracownicy ponoszą jakieś konsekwencje pieniężne z tytułu zwolnienia lekarskiego i jeśli tak jest, zgłoszę to odpowiednim instytucjom. Pracownicy są narażeni na kontakt z chorymi mają prawo a wręcz obowiązek szczególnie dbać o swoje zdrowie nie ponosząc konsekwencji finansowych.
@kidi1 kiedys pracowałem na kuchni, niby taki podaj, pokrój, podsmaż i pozamiataj i było tak samo. Gluty po kolana ale się pracowało, bo miałem płacone od godziny. Czyli prosty rachunek że jak nie pracujesz to nie dostajesz kasy ( tak na czarno pracowałem, czyli na zasilek nie mogłem liczyć ).