Wpis z mikrobloga

Witajcie w ten piękny, mroczny środowy poranek. Właśnie wstałem. Miałem piękny sen o wyjściu z przegrywu i zostaniu normalnym gościem. Widziałem jak usuwam wykopowe konto, kończę z margonem, z tibią. Zacząłem myć zęby, codziennie po dwa razy się myć, nie zaczynałem dnia od #!$%@? mnicha po czerepie. Przestałem mówić sam do siebie, wściekać się i tupać nogami kiedy zauważyłem parę przez okno na ulicy. Wyszedłem na miasto bez założenia kaptura, mimo że padało, bo nie wstydziłem się już swojej mordy i chciałem ją pokazać każdemu. Poszedłem do fryzjera i wydałem 100 zł - nie było mi żal. Jak wyszedłem, dostałem telefon od kierownika, że nie muszę iść dzisiaj do pracy i w ogóle powiedział mi, że będę miał teraz mniej obowiązków. Jako, że zapomniałem zegarka i telefonu, a chciałem wiedzieć jaki jest czas, zapytałem pierwszej lepszej napotkanej osoby. Była to piękna 20 letnia dziewczyna o wzroście 1,60m. Nie tylko mnie poinformowała, ale sama od siebie zaproponowała mi spotkanie dzisiaj wieczorem z bonusem na koniec. Powiedziała tylko, żebym kupił gumy i umył porządnie dupsko. Nie uciekłem tylko zgodziłem się, wymieniliśmy się nr tel. i miło ukłoniłem się jej na koniec (ale nie naplułem jej na buty). Dobra przyszedł czas iść do lekarza. Zacząłem być ogarniętym obywatelem, co to dba o swój stan zdrowia i kontroluje siebie. Po badaniach wziąłem samochód i pojechałem robić zakupy. O dziwo zapalił za pierwszym razem, a rozrusznik nie zachowywał się jak rozdziewiczana 15 letnia gimnazjalistka. Nawet tłumik był ok i nie wstydziłem się wyjść poza 2000 obrotów. Kiedy kupowałem wódkę, bardzo ładna kasjerka życzyła mi udanego dnia i nie chciała zobaczyć dowodu. Mój uśmiech na twarzy był bezcenny. Nagle zaswędziała mnie dupa i zachciało mi się srać. Przyjeżdżam do domu, wchodzę do WC i... nagle się obudziłem w rzeczywistości. #!$%@? byłem taki podjarany, a matka stała nad łóżkiem i głośno krzyknęła: KUBA WSTAWAJ, ZESRAŁEŚ SIĘ. Wszystko #!$%@?, dobrze chociaż że miałem papier obok poduszki. Kawałek musiałem oderwać i wyrzucić, bo był pełen jakiejś mazi, zanim zacząłem się wycierać.

I tak o to teraz piszę do Was z kibla, mam sraczkę. Za chwile dokładnie się umyję i zacznę kolejny #!$%@? dzień. Pozdrawiam tylko osoby z żabami w profilowym.

#przegryw #wygryw #stulejacontent #wygrywczyprzegryw #sen #marzenia #wychodzimyzprzegrywu #dziendobry ##!$%@? #dzienjakcodziendzienpodniu #pdk #gownowpis #tyleprzegrac #pasta #mojapasta